Samochody wyczynowe do rajdów czy wyścigów nierzadko potrafią być wolniejsze na prostej od seryjnych supersamochodów. Budowane są w końcu do przejeżdżania zakrętów z takimi prędkościami, że zwykły kierowca uznałby to za złamanie praw fizyki.
Kompromisów nie widać jednak w elektrycznym Volkswagenie ID. R, który w przyspieszeniu od 0 do 100 km/godz. pokona każdy produkcyjny pojazd. Dzieło Volkswagen Motorsport nie ma bowiem żadnych ograniczeń, ponieważ nie rywalizuje w żadnych mistrzostwach.
Po prostu raz na jakiś czas wpada na jakąś kultową trasę i bije jej rekord (często ogólnie lub przynajmniej wśród elektryków). Tak było zresztą na słynnym Pikes Peak (generalka), Goodwood Festival of Speed (elektryki), Pętli Północnej Nurburgringu (elektryki) i górze Tianmen (generalka).
Rozbudowany pakiet aerodynamiczny nie przeszkadza jednak w ściganiu się na prostej. Porażające porównanie przeprowadzono z mocniejszym, spalinowym supersamochodem – McLarenem 720S (720 KM i 770 Nm). Na papierze mogłoby się wydawać, że wyczynowy ID. R nie sprosta zadaniu, mając do dyspozycji łącznie 680 KM z dwóch silników elektrycznych i oraz 650 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
W torowej specyfikacji ID. R przyspiesza do setki w 2,25 sekundy. Seryjny McLaren 720S robi to w 2,5 sekundy. Jednak inżynierowie z Hanoweru ustawili program ID. R-a tak, aby był w stanie rozpędzić się od 0 do 100 km/godz. w 2 sekundy! Dodatkowo należy pamiętać, że elektryk posiada maksymalny moment dostępny natychmiast, a dodatkowo ID. R jest lżejsze po ponad 300 kilogramów.
Porównanie na prostej obu pojazdów jest wręcz brutalne (zobacz wideo poniżej). Elektryczna wyczynówka nie pozostawiła wątpliwości, jaki potencjał mają elektryki.