Mamy medal w Tokio 2020 dla Polki? Rajdy mają w tym swój udział!

Wtorkowy poranek dla kibiców kolarstwa stał pod znakiem rywalizacji pań w wyścigu MTB. Niezwykle wymagająca trasa w połączeniu z opadami deszczu okazała się niezwykle niebezpieczna, ale jaka to trudność dla Polki, której partnerem jest pilot rajdowy.

Mamy medal w Tokio 2020 dla Polki? Rajdy mają w tym swój udział!
Podaj dalej

Ekstremalne sporty przyciągają się

W wyścigu wzięła udział dwukrotnie srebrna medalistka olimpijska: Maja Włoszczowska, której życiowym partnerem jest dobrze znany kibicom polskich rajdów pilot: Przemysław Zawada.

44-latek ma w swoim rajdowym CV 77 występów. Zasiadał na prawym fotelu m.in. Macieja Lubiaka, Grzegorza Grzyba, Arona Domżały, Filipa Nivette’a oraz Tomasza Czopika. W karierze zaliczył trzy rundy mistrzostw świata. Najlepszy wynik uzyskał w Rajdzie Finlandii 2014. Wówczas z Aronem Domżałą wywalczyli szóste miejsce w stawce juniorów.

Czytaj też: Mamy złoto, srebro i brąz w Tokio 2020. Medale jak modele Volkswagena

W mistrzostwach Europy zaliczył sześć startów, a w mistrzostwach Polski 29. Najlepszy wynik na krajowym podwórku uzyskał razem Tomaszem Grycem. Na Rajdzie Dolnośląskim 2013 korzystając z Peugeota 207 S2000 wywalczyli piąte miejsce.

Korek zabrał medal Tokio 2020

Niezwykle wymagająca trasa w połączeniu z opadami deszczu sprawiły, że pierwsza przeszkodzą zbudowana z kamieni była niezwykle śliska, co sprawiło, że wiele zawodniczek zatrzymywało się i podchodziło pod górę. W korku utknęła m.in. Maja Włoszczowska, która musiała przebijać się z czwartej dziesiątki.

Czytaj też: Mamy medal w Tokio 2020? Igrzyska olimpijskie jak wyścig F1

Polce sił wystarczyło, by przebić się na 20 pozycję. Rywalizację zdominowała przyjaciółka Polki: Szwajcarka Jolanda Neff, która na mecie miała blisko półtorej minuty przewagi nad rodaczkami. Druga była Sina Frei, a trzecia Linda Indergand.

Jutro wracamy na tor

Jutro do rywalizacji powrócą kolarze i kolarki szosowe. Główną areną zmagań w jeździe indywidualnej na czas będzie tor Fuji International Speedway.

Japoński obiekt otworzono w 1965 roku, a jego pętla mierzy 4563 metry. Pierwszy raz stawka Formuły 1 gościła na nim w 1976 roku. Najlepszy za kierownicą Lotusa był Mario Andretti. Rok później zwycięskiego szampana pił James Hunt, który prowadził McLarena. Na powrót najlepszych na świecie trzeba było poczekać do 2007 roku. Wówczas za kierownicą McLarena najlepszy był Lewis Hamilton. Ostatnie GP Japonii pod górą Fuji odbyło się w 2008 roku. Wygrał je kierowca Renault: Fernando Alonso. Rekordzistą toru jest Felipe Massa, który w 2008 roku za kierownicą Ferrari F2008 uzyskał czas 1:18,426.

W przeszłości na torze mogliśmy podziwiać również popisy Roberta Kubicy. Polak w pierwszym starcie w barwach BMW Sauber był siódmy. Do historii przeszedł jego fantastyczny pojedynek z Felipe Massą. Rok później stanął na drugim stopniu podium. Do zwycięzcy stracił 5,283 sekundy.

Przeczytaj również