Mamy medal w Tokio 2020? Igrzyska olimpijskie jak wyścig F1

Kolejny dzień Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 przyniósł polskim kibicom niesamowite emocje. Wszystko za sprawą kolarek, które dziś rywalizowały w wyścigu ze startu wspólnego i podobnie jak wczoraj panowie finiszowały na torze Fuji International Speedway.

Mamy medal w Tokio 2020? Igrzyska olimpijskie jak wyścig F1
Podaj dalej

Panie rywalizowały na zdecydowanie łatwiejszej trasie niż wczoraj panowie, ale nie oznacza to, że było łatwo. Wyścig liczył 137 kilometrów, a przewyższenie wynosiło 2692 metrów. Tak samo jak wczoraj, zawodniczki kończyły rywalizację na dobrze znanym fanom motorsportu torze Fuji International Speedway.

 

4 x Formuła 1

Japoński obiekt otworzono w 1965 roku, a jego pętla mierzy 4563 metry. Pierwszy raz stawka Formuły 1 gościła na nim w 1976 roku. Najlepszy za kierownicą Lotusa był Mario Andretti. Rok później zwycięskiego szampana pił James Hunt, który prowadził McLarena. Na powrót najlepszych na świecie trzeba było poczekać do 2007 roku. Wówczas za kierownicą McLarena najlepszy był Lewis Hamilton. Ostatnie GP Japonii pod górą Fuji odbyło się w 2008 roku. Wygrał je kierowca Renault: Fernando Alonso. Rekordzistą toru jest Felipe Massa, który w 2008 roku za kierownicą Ferrari F2008 uzyskał czas 1:18,426.

Po wczorajszym starcie męskiej reprezentacji Polski, dziś z trasą w biało-czerwonych barwach mierzyły się Anna Plichta, Marta Lach oraz Katarzyna Niewiadoma. W przeszłości jednak na torze mogliśmy podziwiać popisy Roberta Kubicy. Polak w pierwszym starcie w barwach BMW Sauber był siódmy. Do historii przeszedł jego fantastyczny pojedynek z Felipe Massą. Rok później stanął na drugim stopniu podium. Do zwycięzcy stracił 5,283 sekundy.

O włos od medalu

Po ataku już na początku wyścigu złoto wywalczyła Anna Kiesenhofer. Austriaczka na początku wyścigu uciekała w sześcioosobowej grupie, a następnie razem Omer Shapirą i Anną Plichtą. Na ostatnim podjeździe zdołała jednak odjechać od rywalek i ostatnie kilometry pokonała samotnie.

Izraelka i Polka zaciekle walczyły, by nie dać się dogonić peletonowi. Większa grupa zdołała jednak doścignąć zawodniczki na pięć kilometrów przed metą.

O srebrny i brązowy medal walczyło ostatecznie dwanaście zawodniczek, w tym Polka: Katarzyna Niewiadoma. Ostatecznie drugie miejsce wywalczyła Holenderka Annemiek van Vleuten, a trzecie Włoszka Elisa Longo Borghini. Polka została sklasyfikowana na czternastej pozycji. Marta Lach była osiemnasta, a Anna Plichta 27.

Obiekt będzie jeszcze główną areną jazdy indywidualnej na czas, którą zaplanowano w środę. Panie powalczą o medale między 4:30 i 7:00 czasu polskiego. Panowie będą rywalizować od 7:00 do 10:40.

Przeczytaj również