Kierowca rezerwowy Alfa Romeo Racing Orlen zwierzył się nieco ze swoich samochodów podczas rozmowy z Kubą Przygońskim, która była transmitowana w sieci. Mimo kilku naprawdę wyjątkowych maszyn, 35-latek mieszkający w Monako przyznał, że… nie ma garażu.
W konwersacji z dakarowcem, Kubica chciał się przyznać do swojej listy aut rajdowych (spekuluje się, że wśród nich jest nawet WRC), ale Kuba Przygoński nalegał na te cywilne. Kierowca pochodzący z Krakowa rzadko ujawnia, czym porusza się na co dzień, ale wyjawił kilka maszyn do jakich maszyn posiada kluczyki.
To m.in. Porsche 911 GT3 RS z 2008 r. Generacja 997.1 dysponowała fabryczną mocą 450 KM, a z lżejszym nadwoziem stosunek mocy do masy wynosił 300 KM na tonę. W kolekcji znajduje się także ponad 500-konny Nissan GT-R, który był efektem wygranego zakładu z szefem zespołu Renault. Eric Boullier zgodził się oddać Kubicy to auto, jeśli zdobędzie podium w Grand Prix Monako (co też się stało).
„Garaż” Kubicy to także kilka sentymentalnych konstrukcji. Polak nabył na własność m.in. bolid BMW Sauber F1.06, którym zdobył swoje pierwsze podium w karierze. Było to 10 września 2006 r., a Robert otwierał wtedy szampana w towarzystwie Michaela Schumachera i Kimiego Raikkonena. W samochodzie jednomiejscowym brakuje jedynie 2,4-litrowego silnika V8.
Kolejnym pojazdem, który przypomina mu o przeszłości jest wózek, którym RK zaczynał karierę, gdy miał ok. 6 lat. – To jest taka jakby miniaturka samochodu z Le Mans, oczywiście dużo mniejsza, ale wygląda tak samo jak prototyp – wspomniał Kubica. Zwycięzca Grand Prix Kanady 2008 wyjawił, że ma także kilka… busów i lawet.
O pozostałych pojazdach Robert nie wspomniał w rozmowie, którą możecie zobaczyć na wideo poniżej (odtwarzacz ustawiony na przytoczony fragment). Kiedyś jednak sławę zdobyło zdjęcie jak Kubica tankuje białe Audi RS6 Avant C7 na monakijskich tablicach. O tym egzemplarzu nic jednak w rozmowie nie padło.