Estończyk wspomniał o mazurskiej imprezie w odpowiedzi na pytanie, za którymi rajdami najbardziej tęskni podczas lockdownu. W wąskim gronie wymienił imprezy, które uwielbia spora część wyczynowych kierowców, bowiem jazda w nich dostarcza niezwykłej dawki adrenaliny.
Ott Tanak: Jednym z moich ulubionych rajdów jest Nowa Zelandia, którą mam nadzieję uda się w tym roku pojechać. Inną imprezą, którą naprawdę lubię, jest Polska. Niestety nie ma jej już w kalendarzu. Z drugiej strony jest Finlandia. Jazda tam jest poezją. Lądujesz, znów jesteś w powietrzu, musisz być we właściwej pozycji i jechać z odpowiednią prędkością.
Ott Tanak w simracingu
O Rajdzie Polski przypominać mu może popularny gra rajdowa Dirt Rally 2.0, gdzie dostępne są odcinki inspirowane mazurskimi szutrami. Kierowca Hyundaia ma zresztą odpowiedni sprzęt do simracingu, ponieważ bez rajdów byłoby mu ciężko. – Szczerze to tęsknię za nimi tak bardzo, że zainwestowałem w symulator – wyjawił Ott Tanak. – Jeździłem kilka razy, ale to nie to samo co w rzeczywistości – zaznaczył.
Przerwa od Rajdowych Mistrzostw Świata pozwala Estończykowi także na czętszy pobyt w domu. – Dzięki temu mogę przeżywać to, co dzieje się w codziennym rodzinnym życiu – przyznaje zwycięzca 12 rund WRC. – Rajdy to sport, który pochłania dużo czasu, ponieważ mnóstwo podróżujemy – wyjaśnia.
Kiedy wróci WRC?
Obecne przewidywania wskazują, że Rajdowe Mistrzostwa Świata wznowić może dopiero Rajd Finalandii (6-9 sierpnia), ale nic nie jest jeszcze potwierdzone. FIA do wyłonienia tegorocznego tytułu oczekuje rozegrania łącznie siedmiu rund (dotychczas rozegrano 3). To oznacza, że musiałyby zostać rozegrane jeszcze 4 rajdy.