I chociaż Ford Mustang planowany na rok modelowy 2025 w ogóle nie różni się od przeprojektowanego S650 z 2024 r., Ford zdecydował się na podniesienie jego ceny o 3645 USD (14 320 zł). Należy pamiętać, że mówimy o dokładnie takim samym samochodzie, który można kupić w tym roku.
Z kolei koszt modeli z serii GT Fastback i GT Fastback Premium w 2025 r. wzrośnie o 2600 USD (10 200 zł). Dalej jest jeszcze ciekawiej. Dark Horse będzie kosztował o 2645 USD (10 400 zł) więcej. Natomiast do Dark Horse’a Premium trzeba będzie dopłacić rekordowe 3655 USD (14 360 zł). Na szczęście ceny Mustangów EcoBoost pozostają w 2025 roku niezmienione.
Poza ceną, nie ma praktycznie żadnych zmian
W Mustangu na rok 2025 nie wprowadzono żadnych rzeczywistych zmian poza kilkoma dodatkowymi standardowymi funkcjami, które wcześniej były opcjonalne. Dwustrefowa klimatyzacja i fotele wykończone skórą są teraz standardem w GT Fastback. W zeszłym roku było to wyposażenie opcjonalne. Najgorzej sytuacja wygląda w przypadku wersji Dark Horse – tutaj nabywcy nie będą mogli się cieszyć żadnym nowym standardowym wyposażeniem. Jak przekonuje rzecznik Forda w oświadczeniu dla Motor1, wzrost cen jest uzasadniony.
– Mustang nadal oferuje największą różnorodność i najlepszy stosunek jakości do ceny na rynku. Nikt inny nie buduje samochodu sportowego V-8 z 486-konnym silnikiem V8 w tym przedziale cenowym. A w przypadku modelu Mustang GT z roku modelowego 2025 dodajemy teraz 10-biegową automatyczną skrzynię biegów jako bezpłatną opcję (wcześniej 1595 USD), a dwustrefowa klimatyzacja jest teraz standardem we wszystkich Mustangach z roku modelowego 2025. – czytamy w oświadczeniu.
Czy takie uzasadnienie jest przekonywujące? Dla nas ma to sens. Pozostaje jedynie poczekać na reakcje klientów. Jeśli chodzi o ten ostatni aspekt, może być różnie. Nie zmienia to jednak faktu, że Mustang jest samochodem absolutnie kultowym. Na pewno więc jego sprzedaż nadal będzie stała na bardzo wysokim poziomie. Bez względu na cenę.
Nowości
