11-letni filut ukradł szkolny autobus i ośmieszył elitarną brygadę policjantów. Szczęście nowicjusza miało jednak swój koniec

„Dzieci, wesoło, wybiegły ze szkoły, zapaliły papierosy i… ukradły autobus”. W dzisiejszym epizodzie o niegrzecznych dzieciach mamy mrożącą krew i zabawną historię, która na szczęście ma swój szczęśliwy koniec. Mamy na myśli to, że nikt nie został ranny, łącznie z 11-letnim jajcarzem filutem, który ostatecznie rozbił pełnowymiarowy szkolny autobus. A panowie policjanci? Zostali wywiezieni w pole… 

11-letni filut ukradł szkolny autobus i ośmieszył elitarną brygadę policjantów. Szczęście nowicjusza miało jednak swój koniec
Podaj dalej

Autobus w rękach 11-latka to śmiertelna broń

skradziony-autobus-11-letni-filut-2

11-letni dzieciak w Baton Rouge w Luizjanie ukradł autobus, a konsekwencje tego czynu będą dla niego opłakane. Prawdopodobnie już nigdy więcej nie wsiądzie za kierownicę żadnego pojazdu. Ale… zacznijmy od początku.

Dzika jazda nie miała miejsca w godzinach szkolnych. Według stacji WAFB do incydentu doszło w godzinach porannych w niedzielę 11 października. Autobus został skradziony z parkingu, a autobus nie należał do żadnej z pobliskich szkół, a do prywatnego właściciela. 

Autobus podobno miał funkcję startu przez wciśnięcie przycisku, jednak najwyraźniej nie był odpowiednio zabezpieczony. Właściciel z pewnością zostanie za to ukarany, jednak obecnie nie ma na ten temat żadnych informacji. 

Policja nie dawała sobie z nim rady

To, co wiemy, to to, że dzieciak wskoczył ochoczo za kierownicę busa około godziny 11 i pojechał do miasta. Co ciekawe, policjanci nie potrafili spacyfikować go przez… okrągłe 30 minut! Młodociany kierowca niespecjalnie przejmował się przepisami ruchu drogowego. 

Na drugim filmie widzimy już chłopca pędzącego przez skrzyżowanie z dużą prędkością, a za nim goniącą go kawalkadę policyjnych pojazdów. 

Podczas 30-minutowego pościgu nieletni złodziej przejeżdżał przez krawężniki, uderzył w linię gazową, przedarł się przez prywatną posiadłość, aż ostatecznie uderzył w drzewo. Naoczni świadkowie powiedzieli, że dzieciak wyglądał dobrze, kiedy wysiadał z autobusu. 

Lista wykroczeń jest długa

Ze względu na to, że jest nieletni, jego nazwisko nie będzie upublicznione. 11-latek usłyszał całą listę wykroczeń. Możemy wyróżnić kradzież pojazdu mechanicznego i poważne uszkodzenie mienia. 

Oczywiście cieszymy się, że nikt nie został ranny, zwłaszcza chłopiec. Bądźcie bezpieczni, a żeby unikać takich sytuacji, uczcie swoich dzieci, że nie należy kraść! A już zwłaszcza szkolnych autobusów, które potrafią siać naprawdę duże zniszczenie. 

Przeczytaj również