Przede wszystkim, nowa E klasa AMG będzie spektakularnie szybka – wszystko to dzięki nowym turbinom. Ubrana w garnitur sygnowany literką „S” będzie rozwijała potężne 603 konie mechaniczne i 626 Nm momentu obrotowego.
Nowe AMG napędzane 4-litrowym silnikiem V8 rozpędzi się do 100 km/h w 3,4 sekundy. Moc będzie przenoszona na wszystkie cztery koła za pomocą nowej, dziewięciobiegowej automatycznej skrzyni MCT.
Są też złe wieści: maksymalną prędkość ograniczono elektronicznie do 250 km/h. Jednakże, jeśli dokupicie tzw. AMG Driver’s Package, będziecie mogli (tylko po niemieckich autostradach) pomykać z prędkością 300 km/h.
Co ważne – o czym wiedzieliśmy już wcześniej – nie będziemy mieli możliwości zakupu modelu E63 z napędem na tylną oś. Napęd na wszystkie cztery koła jest jednak zupełnie nowy: odmiennie do poprzednich napędów AWD AMG, które faworyzowały tylną oś, ten otrzymał zmienne ustawienia, przesyłając moc do koła potrzebującego mocy najbardziej.
Wiemy jednak, że wolelibyście kupić Mercedesa z napędem na tył. Nic straconego! Jeśli będziemy mieli ochotę spalić nasze tylne ogumienie, wystarczy wcisnąć przycisk Drift Mode. Wyłączamy kontrolę trakcji, a samochód automatycznie przestanie przenosić moc na przód, czyniąc nasze AMG rodowitym RWD.
https://youtu.be/JT1nuiTeOig
Nowa E klasa ma po raz pierwszy pojawić się na targach motoryzacyjnych Los Angeles Motor Show, a do sprzedaży trafić w połowie stycznia 2017 roku.