Praktycznie nowe BMW o 122 tys. zł taniej

Bardzo dobrze wyposażone BMW i5 eDrive40 znalazło swojego nabywcę za jedyne 180 000 złotych. Oryginalna, salonowa cena tego samochodu z kilkoma opcjami premium wynosiła zaledwie kilka miesięcy wcześniej 301 820 złotych. Oznacza to, że były już właściciel na samochodzie stracił niemałą fortunę.
Jeśli chodzi o luksusowe niemieckie samochody elektryczne, utrata wartości zaczyna wyglądać naprawdę niebezpiecznie. Ten konkretny egzemplarz stracił na wartości 121 820 złotych, mimo iż na zegarze ma zaledwie 1149 przejechanych kilometrów. Ciężko więc nawet nazwać go używanym.
Choć jest to z pewnością fatalna wiadomość dla pierwszego właściciela, ciężko nie zwrócić uwagi na to, jak dobrą ofertę trafił nowy, zwycięski oferent. Samochód wystawiony był na aukcji portalu Cars & Bids. Domyślamy się jednak, że utrata wartości tego konkretnego BMW nie spowolni z dnia na dzień. Tym bardziej, jeśli ktoś faktycznie zacznie nabijać nim kilometry.

Czy kupiłbyś elektryka za takie pieniądze?
Ten konkretny model i5 to eDrive40, czyli podstawowy model elektrycznej serii BMW. Samochód ma akumulator o pojemności 81 kWh, który zasila pojedynczy silnik elektryczny o mocy 335 koni mechanicznych. Według niemieckiego producenta konfiguracja ta pozwala uzyskać około 472 kilometry zasięgu. Choć jest to podstawowa wersja z kilkoma opcjami premium, sprint od 0 do 100 km/h zajmuje zaledwie 5,7 sekundy.
Z opcji dodatkowych w samochodzie znajdziemy kilka całkiem przyjemnych pakietów – M Sport, M Sport Pack Pro oraz pakiet premium. W samochodzie znajdziemy więc takie funkcje jak podgrzewana kierownica, światła LED, czy mnóstwo pakietów i aktualizacji OTA.
Ponieważ samochód praktycznie w ogóle nie jeździł, jest w doskonałej kondycji. Jedynymi widocznymi wadami tego BMW jest kilka drobnych zadrapań na klapie bagażnika. To będzie dało się jednak naprawić nawet domową polerką. Choć elektryczne BMW może i nie należy do najpiękniejszych, na pewno nie jest też najbardziej praktyczne, to jednak „nowy”, niemiecki sedan klasy premium za takie pieniądze to okazja, obok której ciężko przejść obok obojętnie.
