Niby nie Toyota, choć Mazdy w niej jeszcze mniej
Toyota Yaris to jeden z najpopularniejszych modeli samochodów w naszym kraju. Bestseller w osobowym segmencie B. Choć Mazda 2 Hybrid wygląda łudząco podobnie, to czemu nie ma jej wysoko w rankingach sprzedaży? Teoretycznie wszystko zgadza się poza znaczkiem. Hatchbacka napędza ten sam, hybrydowy układ napędowy z silnikiem 1.5 VVT-i o mocy 116 KM. Średnie zużycie paliwa wynosi tylko 3,8 l/100 km, a przy niskich prędkościach jak w mieście nawet 2,8 l/100 km.
Jeśli Mazda myślała, że w ten sposób zaoszczędzi w Europie, to prawdopodobnie się przeliczyła. Problemem samochodu jest fakt, że zazwyczaj nie jest dostępny od ręki jak autentyczna Toyota Yaris. Obecnie kosztuje także wyraźnie więcej, bo od 101 900 zł. Owszem, cennik Toyoty Yaris zaczyna się od 100 900 zł, ale gigant często robi duże promocje. Na obecnych wyprzedażach ceny zaczynają się od 93 400 zł. Wyposażenie w standardzie jest dokładnie to samo. 9-calowy ekran dotykowy, kamera cofania czy 15-calowe stalówki.
Im bogaciej, tym biedniej
Mazda 2 Hybrid mogłaby teoretycznie skorzystać obecnie na tym, że w Toyocie wyprzedano bogatsze wersje wyposażenia Yarisa. Jednak brak dostępności aut od ręki sugeruje, że czas oczekiwania może być podobny. Oba samochody są montowane we francuskiej fabryce w Valenciennes. Jednak warto upewnić się o tym u dealera. Poza tym doposażone Toyoty Yaris jeszcze bardziej odjeżdżają cenowo bliźniakowi z logo Mazdy. Bez rabatów różnic wynoszą blisko 8 tys. zł na korzyść Toyoty. Mazda wypada tu blado tym bardziej, że droższe opcje Yarisa oferowane są z mocniejszym silnikiem. Toyoty w full opcji mają 130-konną jednostkę, natomiast Mazdy 2 jedynie standardową, 116-konną.
Nie zmienia to jednak faktu, że Mazdy 2 Hybrid to dobre samochody, zważywszy na opinię o Toyocie Yaris. Cierpliwi mogą się w pewien sposób, subtelnie wyróżnić. Niemniej od posiadania takiego auta w ofercie, do faktycznej sprzedaży jest jeszcze kręta droga.