Lamborghini odwleka elektryczne plany
Nowa generacja Urusa powinna pojawić się w 2026 roku. Włosi od dawna obiecywali elektrycznego SUV-a, jednak informacje, które dziś przedstawili odbiegają od tych obietnic.
Główny dyrektor marketingu i sprzedaży Lamborghini, Federico Foschini, powiedział dla Auto Express: – Jesteśmy 10 lat od 2035 roku. To rok, w którym powinniśmy zamienić SUV-a na napęd elektryczny. Ale nie możemy zostać przez 10 lat z tym samym samochodem.
Choć główni rywale Lamborghini w sektorze SUV-ów, Ferrari i Aston Martin, korzystają dla tych samochodów z własnej architektury, Lambo nadal będzie korzystać z technologii dzielonej z Volkswagenem. Może to obejmować podobny wysokowydajny hybrydowy układ napędowy V8 do tego w niedawno wprowadzonym Urusie.
Federico Foschini powiedział dla Auto Express: – Byłoby niemądrze nie używać czegoś, co jest szczytem technologii. Dla nas jest to zaleta do momentu, w którym będziemy w stanie tworzyć samochody na szczycie ich możliwości.
Wspólna wiedza z Porsche i Audi
Sugeruje to, że Lambo nadal będzie korzystać ze zmodyfikowanej wersji przyszłych platform przeznaczonych dla wysokiej klasy SUV-ów Grupy VW. Mówimy tu o takich samochodach jak Porsche Cayenne, czy Audi RS Q8. Nie oznacza to jednak, że obecna używana platforma będzie stosowana hurtowo. Foschini dodał: „Będziemy korzystać z platformy, ponieważ grupa będzie nadal ją rozwijać, a my chcemy to wykorzystać.”
Porsche potwierdziło już, że pracuje nad dużą aktualizacją dla swojej platformy dla SUV-ów z silnikami spalinowymi. Powinna ona trafić do nowej generacji Cayenne po tym, jak Niemcy byli zmuszeni spowolnić swoje elektryczne plany. Firma z Zuffenhausen zapowiedziała, że nadal będzie oferować silniki spalinowe w swoim portfolio.
Dyrektor generalny Porsche, Oliver Bloom: – Trzecie pokolenie Cayenne zostanie dodatkowo zaktualizowane i będzie nadal oferowane obok generacji całkowicie elektrycznej aż do 2030 roku.