Dla MG3 ciężko będzie znaleźć konkurenta
Nowe MG3 wyposażone w napęd hybrydowy o dużej wydajności jest najbardziej wyczekiwanym modelem w salonach producenta. Jego premiera zbliża się wielkimi krokami, co oznacza, że europejscy dziennikarze mają już możliwość przetestowania modelu. To pozwala nam na uchylenie rąbka tajemnicy na temat wydajności modelu, jakości użytych materiałów, czy właściwościach jezdnych. Także o tym, ćo bardzo ważne, czyli o cenie.
Na początek przypomnijmy, że nowe MG3 Hybrid+ ma wielu mocnych konkurentów. To Renault Clio E-Tech Hybrid, Honda Jazz Hybrid i Toyota Yaris Hybrid. Wygląda wię, że nie będzie mu łatwo zawładnąć europejskim rynkiem. Testy dziennikarzy jednak potwierdzają, że przybycie do salonów MG3 Hybrid+ oznacza kłopoty dla wszystkich jego rywali. Dlaczego?
Napęd MG3 łączy 4-cylindrowy silnik o pojemności 1,5 litra i mocy 102 KM z silnikiem elektrycznym o mocy 136 KM. Daje to całkowitą moc do 195 KM. Nie trzeba chyba mówić, że to dużo w krainie hybrydowych samochodów miejskich?
Ponadto trzeba wziąć pod uwagę, że MG3 przyspiesza do setki w czasie 8 sekund, więc pozostawia w tyle wszystkie inne hybrydy (bez wtyczki). Co ważne nawet pomimo automatycznej skrzyni biegów z tylko 3 biegami. Jeśli chodzi o zużycie paliwa to również mieści się w granicach i 4,4 l jest osiągalne (100 g/km CO2).
Jak się jeździ samochodem z 3-biegową skrzynią?
Jeśli chodzi o skrzynię biegów, to jak zauważają dziennikarze działa ona w dużej mierze podobnie jak system ePower Nissana.
Poniżej 80 km/h silnik elektryczny niezmiennie napędza przednie koła, a silnik benzynowy służy jako generator do ładowania akumulatora.
Do 40 km/h możliwa jest nawet jazda w trybie w pełni elektrycznym (jeśli akumulator jest wystarczająco naładowany). Powyżej 80 km/h oba silniki wspólnie napędzają MG3 Hybrid+, to oznacza, że ten miejski model w większości przypadków naśladuje samochód elektryczny. Ponadto dźwięk silnika spalinowego jest mało słyszalny, więc wielu pasażerów nie mogło uwierzyć, że to nie jest model elektryczny.
MG Motor także nie kłamało, mówiąc o komforcie podróżowania, reklamując model jako sportowy kompakt. Zawieszenie zdecydowanie stawia na komfort. Jedynym warunkiem jest to, że pasażer z przodu nie jest zbyt wysoki.
MG3 wykończy konkurencję ceną, jakością i wyposażeniem
Wszyscy, którzy mieli możliwość oglądania w polskich salonach takich modeli jak MG ZS i MG4 wiedzą, że marka tanich samochodów nie oznacza, że wnętrze musi tak samo wyglądać. Dlatego też wnętrze MG3 Hybrid+ jest równie schludne i w standardzie wyposażone w dwa cyfrowe ekrany, fizyczne klawisze skrótów, czy czerwone przeszycia.
Z tyłu MG zastosowało podobną sztuczkę jak w MG4. Wnęka w tylnym dachu zapewnia pasażerom wystarczającą przestrzeń nad głowami. Jednak ilość miejsca na nogi według dziennikarzy nadal pozostaje skromna. Jest jednak wyższa niż w Toyocie Yaris Hybrid. To zaś dlatego, że MG3 jest o 17 cm dłuższy. Na plus dla chińskiego kompaktu przemawia także pojemność bagażnika. MG3 oferuje 293 litry, czyli więcej niż japoński rywal. Jeśli chodzi o wyposażenie standardowe, to lista wygląda dobrze, co widać na poniższej grafice.
Na koniec zostawiliśmy najważniejsze, czyli cenę nowego chińskiego modelu. To MG Motor jak zwykle rozkłada na łopatki cały segment kompaktowych pojazdów hybrydowych. Cena jest odpowiednia, moc to powiew świeżego powietrza do tego typu pojazdów, a zużycie paliwa jest na świetnym poziomie. Ceny MG3 Hybrid+ we Francji startują od 20 985 euro. To zaboli Toyotę. Najwyższej klasy luksusowe wykończenie chińskiego kompaktu to wydatek 24 985 euro wobec 26 990 euro za podstawowego Yarisa Hybrid. Ceny pozostałych wymienionych konkurentów także pozostają na wyższym poziomie. To oznacza, że wjazd na europejski rynek nowego MG3 oznacza kłopoty dla wielu znanych marek.
Uprzedzając pytania o serwis i dostępność części, trzeba wiedzieć, że MG Motor planując europejską ekspansję planuje fabrykę w Turcji. To oznacza, że nie będzie musiał importować pojazdów z Chin. Ponadto posiada centra części zamiennych dla swoich europejskich klientów w Wielkiej Brytanii, Francji i Holandii, a Madryt będzie czwartą lokalizacją.