26-letni Nikołaj Griazin to jeden z najszybszych kierowców rajdowych młodszego pokolenia na świecie. Rosjanin przed tym sezonem uzyskał bułgarskie obywatelstwo, dzięki czemu ułatwił sobie podróżowanie po Europie. Łatwiej też reprezentować mu fabryczny zespół Citroena, choć jego pilot Konstantin Aleksandrow nadal występuje pod neutralną flagą. Przed każdym rajdem musi też podpisywać oświadczenie, w którym przeciwstawia się inwazji Rosji na Ukrainę.
Przelot „rosyjskiej rakiety” hitem chorwackiej rundy WRC
„Rosyjska rakieta” mocno odpaliła w Rajdzie Chorwacji. Załoga Citroena C3 Rally2 jest zdecydowanie najszybsza w stawce mistrzostw WRC2 na półmetku Rajdu Chorwacji. Po dwunastu odcinkach specjalnych „bułgarsko”-rosyjski duet ma niemal minutę (59,9 sekundy) zapasu nad Yohanem Rosselem i Arnaudem Dunandem, czyli zespołowymi kolegami teamu Citroena. Jednak rajdowy internet co chwilę udostępnia to, czego Rosjanie dokonali na odcinku specjalnym nr 7, czyli drugim przejeździe próby Mali Modruš Potok (9,48 km).
Crazy jump Gryazin on SS7 #Rally Croatia😂
Follow live on https://t.co/Nf01StJCrS
Video: Honza Pořízek pic.twitter.com/fEet3tIL4u
— eWRC-results (@eWRCresults) April 19, 2024
Kibice zebrani na hopie byli w szoku nie tylko prędkością, z jaką Nikołaj Griazin napadł na hopę. Samochód leciał wręcz bokiem, co rzadko widać na rajdach asfaltowych. Taki styl jazdy określa się w żargonie rajdowym jako pełny atak lub „flat out”. Rosjanin popisał się przy tym wyjątkowym opanowaniem Citroena C3 Rally2. Choć rajdówka lądowała częściowo na trawie, kierowca perfekcyjnie wyciągnął auto na asfalt i pojechał dalej. Dość powiedzieć, że Griazin i Aleksandrow wygrali ten odcinek z przewagą 3,1 sekundy nad Rosselem i Dunandem.
#WRC2 leader Nikolay Gryazin pushing to the limits on Friday 😳😮💨#WRC | #CroatiaRally 🇭🇷 pic.twitter.com/2FgugZg7s4
— World Rally Championship (@OfficialWRC) April 20, 2024
Polak zrobił epickie zdjęcie
Niektórzy mogą zauważyć na nagraniach, że lecąc bokiem Citroen C3 Rally2 omal nie ściął aparatu na statywie. Okazuje się, że był to sprzęt znanego polskiego fotografa rajdowego. Marcin Rybak, który ustawił tam swojego Nikona nie tylko nie stracił aparatu, ale zrobił epickie zdjęcie. Postanowił je udostępnić m.in. na swoim Instagramie. „Cóż, po wielu prośbach… oto macie zdjęcie rosyjskiej rakiety” – napisał Marcin Rybak w swoich social mediach.
Wyświetl ten post na Instagramie