Volkswagen od 1. właściciela
Volkswagen Passat to jeden z samochodów, który zasłynął z ogromnych pokonywanych przebiegów. Pół miliona dla tych samochodów to dopiero początek. Widzieliśmy wiele egzemplarzy pokonujących ponad 200 000 kilometrów rocznie.
Ale są też egzemplarze z zupełnie drugiej strony medalu. Ten konkretny Passat generacji B6 (gdzie B7 było tylko liftingiem) oznacza, że tak naprawdę cofamy się tylko o jedną generację. To więc wciąż samochód przygotowany do długich dystansów. Każdy Passat to potrafi, a zwłaszcza w wersji kombi z silnikiem Diesla. Nie wiemy, dlaczego ten samochód nie był użytkowany bardziej, ale jedyny właściciel przejeżdżał nim ledwie 2000 km rocznie.
Nie jest to topowa specyfikacja, ale oszczędny 1.9 TDI Bluemotion nie zawodzi w czasach wysokich cen. Jest to samochód, który będzie spalał od 4 do 5 l/100 kilometrów, nawet gdy nie będziesz specjalnie myśleć o ekologicznej jeździe. Do idealne auto do jazdy na autostradzie, więc dziwne jest, że nikt z niego tak nie korzystał.
Stan idealny
Volkswagen ma na liczniku 25 563 kilometrów w ciągu niemal 14 lat. Do tego był regularnie serwisowany, a więc technicznie powinien być w stanie na 5 z plusem. Wizualnie pewnie przydałoby się bardziej porządne czyszczenie. Można się spodziewać, że taki samochód będzie drogi, ponieważ to praktycznie nowy Passat. Ale nic takiego się nie dzieje.
Właściciel chce za niego zaledwie 10 600 euro, czyli około 46 000 złotych. Za auto, którym będziemy mogli pokonać jeszcze bezproblemowo przynajmniej pół miliona kilometrów? A nawet jeśli straci jeszcze na wartości, będą to groszowe sprawy. A za te pieniądze nie kupimy dziś nawet podstawowej Fabii z silnikiem 1.0 i gołym wyposażeniem.