Bagażnik dachowy, a może platforma rowerowa?
Oczywiście, zanim zaczniemy myśleć, co będzie dla nas lepsze – bagażnik dachowy, a może platforma rowerowa, musimy już na początku zapoznać się z tym, czy nasze auto elektryczne jest przystosowane do montażu haka holowniczego – to po pierwsze. Po drugie dobrze jest znać maksymalne obciążenie, z jakim może poruszać się nasz samochód elektryczny. Na podstawie tych informacji świadomie wybierzemy pomiędzy bagażnikiem dachowym, a platformą rowerową.
Platforma rowerowa i auto elektryczne
Elektryfikacja znajduje się na takim poziomie, że każde dodatkowe obciążenie pojazdu zasilanego z baterii zauważalnie wpływa na obniżenie zasięgu. Dlatego opory powietrza wywołane przez bagażnik dachowy z jednośladami, mogą znacząco obniżyć użyteczność elektryka. W tej sytuacji platforma rowerowa oferuje zdecydowanie więcej korzyści. Na czele znajduje się mniejszy opór powietrza. Dalej w kolejności można wymienić okazję do wjazdu na parkingi podziemne lub kryte.
Dodatkowo coraz więcej producentów oferuje kulę haka holowniczego, jako opcję do swojego modelu z silnikami elektrycznymi. Do takiej kuli haka w większości przypadków można przymocować renomowane platformy rowerowe o różnej ładowności. Najczęściej jest to od dwóch do czterech rowerów.
Czy to połączenie zdaje egzamin?
Oczywiście najważniejszym pytaniem jest, czy samochody elektryczne i akcesoria do przewozu rowerów to dobre połączenie? Aktualnie używanie auta elektrycznego to pójście na kompromisy. Przy dodatkowym obciążeniu i chęci użytkowania elektryka poza miastem na mniej zurbanizowanych terenach również musimy być świadomi dodatkowych ustępstw. Z pewnością jest to ciekawa propozycja, jednak trudno jednoznacznie ocenić, czy to połączenie sprawdzi się każdemu użytkownikowi elektryka.
źródło: Steinhof