F1 nie dla Hamiltona?
Lewis Hamilton jest przez wielu uważany za najlepszego kierowcę w historii F1. Statystycznie pod wieloma względami faktycznie tak jest, choć w najważniejszej rubryce widnieje u niego ta sama liczba 7, co u Michaela Schumachera. Musimy jednak pamiętać, że Lewis ma więcej zwycięstw w poszczególnych Grand Prix również dlatego, że kalendarz znacznie się powiększył w stosunku do czasów, gdy ścigał się Schumi.
Ale te czasy dla Lewisa skończyły się już dosyć dawno. Brytyjczyk w tym roku nie wygrał jeszcze ani jednego wyścigu, a ostatnio na najwyższym stopniu podium stawał w Arabii Saudyjskiej. W tym sezonie nawet jeszcze nie zbliżył się do tego osiągnięcia, a debiutujący w barwach Mercedesa George Russell osiąga znacznie lepsze rezultaty.
Do tej pory pokonać Hamiltona zdołał tylko Nico Rosberg, który w 2016 zszokował świat. 5 dni po zdobyciu mistrzowskiego tytułu ogłosił koniec kariery, a od tego czasu to Lewis Hamilton dominował do sezonu 2021.
Sir Jackie Stewart ma jasne zdanie
Do końca obecnego sezonu jest jeszcze 13 wyścigów, więc oczywiście sporo może się zmienić. Niemniej Hamilton nie ma większych szans na zdobycie ósmego tytułu F1, a problemy z samochodem Mercedesa są bardziej niż widoczne. Według legendy F1, Sir Jacky’ego Stewarta, Hamilton powinien był już dawno skończyć karierę.
– Dziś ma problemy z kolegą z drużyny, co będzie dla niego trudne. Myślę, że nadszedł czas, aby zakończył karierę. Ma swoją muzykę, kulturę, kocha ubrania. Zdecydowanie wpisuje się w świat mody. I jestem pewien, że mu się to uda, ponieważ zbudował zaplecze finansowe. Zresztą słusznie, bo swego czasu był najlepszy w stawce. Ale chciałbym, żeby teraz odszedł. Właściwie szkoda, że nie zrobił tego będąc na szczycie. Nie może już tam wrócić. Lepiej dla niego skończyć już teraz, niż zamartwiać się tym, co będzie – powiedział Sir Jackie Stewart.