Ta Skoda to byłby zakup roku
W bogatej historii marki Skoda znajdziemy bardzo dużo ważnych, czy nawet przełomowych modeli. Jednym z nich na pewno jest pierwsza Octavia, która pomogła Czechom zrobić ważny krok.
Skoda Octavia I stała się definicją kluczowych wartości całej marki, która popychała ją przez kolejne lata coraz dalej. Samochód oferował nowoczesną i niezawodną technologię w przyzwoitym opakowaniu, a wszystko to w cenie, o której konkurenci mogli tylko pomarzyć.
Samochód dziś wciąż cieszy się sporym uznaniem i nie zdziwiłoby nas, gdyby ktoś faktycznie chciał kupić takie auto z tak niskim przebiegiem. Jak widać, nieuczciwych handlarzy nie brakuje tylko w Polsce. Skoda z 1999 roku oferowana przez niemieckiego dealera ma rzekomo 14 221 kilometrów przebiegu. To brzmi świetnie, a do tego cena poniżej 4500 zł. To byłby zakup roku.
Ten przebieg śmierdzi na kilometr
Niestety, ale wystarczy dobrze przyjrzeć się zdjęciom wnętrza, aby zrozumieć, że ten samochód nie jest nawet bliski takiego przebiegu. Bardziej wygląda tak, jakby jego licznik przekręcił się 14 000 kilometrów temu i miał obecnie ponad milion. Wtedy moglibyśmy w to uwierzyć.
Według sprzedawcy samochód ma jednak 14 000 km przebiegu. Nawet najbardziej naiwny dealer nie uwierzyłby w taki stan rzeczy. Tapicerka foteli jest postrzępiona, wyciągnięta, a jej środek wygląda tak, jakby ktoś korzystał z niej jak z toalety.
Samochód został sprowadzony z Chorwacji, a niemiecki sprzedawca uważa, że niski przebieg był spowodowany… nietypowym użytkowaniem. Nie można tego wykluczyć, ale jak musiałby on być użytkowany? Chyba jako buda dla psa. Bardziej prawdopodobne jest jednak to, że skręcił go chorwacki sprzedawca i znalazł naiwnego handlarza z Niemiec.
To tylko pokazuje nam, że nie tylko w Polsce mamy do czynienia z nieuczciwymi handlarzami. A ci w Niemczech może po prostu są zbyt ufni? Tak czy inaczej – uważajcie przy zakupie samochodu i zawsze dokładnie go sprawdzajcie, zanim dokonacie transakcji.