Mandat do 3000 zł za ten częsty błąd
Kierowcy są podzieleni. Część z nich jest wściekła na nowy taryfikator, część twierdzi, że wysoki mandat za prędkość zdecydowanie poprawi bezpieczeństwo na polskich drogach. Jak zwykle, prawda leży zapewne gdzieś po środku.
Ale od 1 stycznia kwoty mandatów wzrosły nie tylko w przypadku przekroczenia prędkości. Jednym z najczęściej popełnianych przez polskich kierowców błędów jest nie dostosowanie się do obowiązku ruchu prawostronnego. Co to tak naprawdę oznacza?
Gdy jedziemy drogą, która ma więcej niż jeden pas, mamy obowiązek zająć ten znajdujący się skrajnie po prawej stronie. W mieście, na drodze szybkiego ruchu, autostradzie – jednym słowem – wszędzie.
Wyprzedzanie – tak, jazda – nie
Polscy kierowcy zdają się jednak bardzo często ignorować ten przepis, korzystając z lewego pasa ze zbyt dużą częstotliwością. A ten służy tak naprawdę tylko do wyprzedzania. Po zakończeniu manewru, powinniśmy wrócić na prawy pas, pozostawiając lewy „pusty”.
W miastach bardzo często możemy zaobserwować, że prawy pas jedzie szybciej i bardziej sprawnie od lewego. Kierowcy błędnie myślą, że jazda lewym pasem jest zgodna z przepisami, szybsza, albo bardziej bezpieczna. Wszystkie te trzy „teorie” są jednak nieprawdziwe.
Zgodnie z nowym taryfikatorem, za to wykroczenie możemy otrzymać mandat od… 20 zł do nawet 3000 zł! Dlatego przypominamy i apelujemy – jeździjmy prawym pasem, nie tylko po to, aby uniknąć mandatu. Jazda w ten sposób jest po prostu bardziej płynna, bezpieczna i zgodna z przepisami.