Beata Kozidrak wypiła litr wina i postanowiła wyruszyć swoim BMW na ulicę. Szczyt nieodpowiedzialności
Przypomnijmy, że akt oskarżenia w sprawie zatrzymania gwiazdy polskiej estrady został skierowany do Sądu Rejonowego w Warszawie. Wokalistka we wrześniu prowadziła swój samochód pod wpływem alkoholu. 61-latka jechała swoim BMW po warszawskich drogach od krawężnika do krawężnika, czym wzbudziła zainteresowanie policji oraz innych kierowców na drodze.
Po badaniu alkomatem Kozidrak okazało się, że kobieta ma w wydychanym powietrzu aż dwa promile alkoholu. W akcie oskarżenia, do którego dotarł Super Express są relacje świadków wyżej wspomnianego zdarzenia. Pojazd wokalistki rozpędzał się i gwałtownie hamował. Badanie wykazało 2 promile alkoholu. Kozidrak miała zeznać policjantom, że była na spotkaniu, które zakończyło się o 2 w nocy 1 września. Na spotkaniu miała wypić ona litr wina.
Nie było to zbyt odpowiedzialne zachowanie. Miejmy nadzieję, że gwiazda wyciągnie z tej historii wnioski
Jak sami zatem widzicie, gwiazda nie była zbyt rozważna w swoich poczynaniach. Wyjazd na drogę po wypiciu litra wina brzmi mało odpowiedzialnie. Dobrze, że nikomu w tej sytuacji nic poważnego się nie stało, ponieważ finał tej historii mógł być o wiele bardziej tragiczny. Z pewnością Kozidrak dostała nauczkę, która mamy nadzieję, że zaprocentuje w przyszłości. Na drodze nie można bowiem w ten sposób się zachowywać. Miejcie to na uwadze.