Niewiedza czy głupota?
Tory uliczne lub drogi publiczne przekształcane w tory wyścigowe podczas weekendów, są powszechne na całym świecie. Istnieje ponad 100 obiektów ulicznych, które na codzień są po prostu zwykłymi drogami. Wśród nich możemy znaleźć takie perełki jak Circuit de la Sarthe, na którym odbywa się 24-godzinny Le Mans, czy Circuit de Monaco.
Jednym z takich torów jest Mount Panorama, który zlokalizowany jest w australijskim Bathurst. Odbywają się na nim różne słynne imprezy takie jak Bathurst 1000, czy Bathurst 12 Hour.
Podobnie jak inne tory uliczne, Mount Panorama jest drogą publiczną, otwartą dla wszystkich. Ten kierowca BMW nie był jednak świadomy tego faktu i został przyłapany na znacznym przekroczeniu prędkości.
Dwukrotne przekroczenie prędkości i tłusty mandat
Kierowca BMW jechał 119 km/h, co znacznie przekroczyło ograniczenie prędkości drogi na Mount Panorama. Limit prędkości w tym miejscu to 60 km/h. Gdy kierowca BMW został złapany, powiedział, że myślał, że jedzie po torze wyścigowym.
Nie wiemy, czy była to głupia wymówka, kłamstwo, a może po prostu kompletny brak świadomości? Z pewnością nie jest jednak świadomy koncepcji torów wyścigowych.
Mimo wszystko, za niewiedzę też trzeba płacić. Facet dostał mandat w wysokości 1900 dolarów, sześć punktów karnych. Stracił też prawo jazdy na okres 6 miesięcy. Z jego BMW policja skonfiskowała też tablice rejestracyjne na 3 miesiące.