Listę zgłoszeń otwiera Sebastien Ogier. Oprócz niego Toyotami pojadą Elfyn Evans, Kalle Rovanpera i Takamoto Katsuta. W barwach Hyundaia wystąpią Thierry Neuville, Ott Tanak, Craig Breen i Pierre-Louis Loubet, zaś w Fordach zasiądą Teemu Suninen, Esapekka Lappi i Gus Greensmith.
O zwycięstwo w WRC 2 powalczy sześciu kierowców. Co najmniej czterech powinniśmy postawić w gronie faworytów – Mads Ostberg, Nikołaj Griazin, Pontus Tidemand i Ole Christian Veiby. Teoretycznie każdy z nich może wygrać w Estonii i nie będziemy tym faktem zaskoczeni. Oprócz nich w WRC 2 powalczą Adrien Fourmaux i Eyvind Brynildsen.
Moc zgłoszeń w WRC 3
No i przechodzimy do WRC 3, a tutaj… aż 22 załogi! Nie ma sensu przekłamywać rzeczywistości i wymieniać tutaj wszystkich, twierdząc, że powalczą o zwycięstwo, czy też podium. Ale na tej liście z całą pewnością znajdzie się Jari Huttunen, Eerik Pietarinen, a może przede wszystkim Oliver Solberg, zwycięzca zakończonego w miniony weekend Rajdu Lipawy, zwycięzca Rajdu Estonii w kategorii RC2 z ubiegłego roku.
Na liście załóg walczących o podium z całą pewnością poważna pozycja to Kajetan Kajetanowicz i Maciek Szczepaniak. Oni po nieudanej przygodzie z Rajdem Meksyku nie mogą pozwolić sobie na stratę punktów, jeśli wciąż myślą o wysokiej pozycji na koniec sezonu.
Na liście jest też aż ośmiu kierowców z Estonii. Nazwiska pięciu z nich coś nam mogą mówić – to Raul Jeets, Roland Poom, Karl Kruuda, Rainer Aus i Egon Kaur. OK, w normalnej rywalizacji teoretycznie żaden z nich nie powinien namieszać, ale jesteśmy w ich domu, w Estonii. Tutaj nagle może się okazać, że są oni tak szybcy, jak Włosi na trasach Rajdu Rzymu.
W Estonii pojawią się jeszcze juniorzy. Fiestami Rally4 z polskiego oddziału M-Sportu powalczą m.in. Tom Kristensson, Martins Sesks, Ken Torn, czy Sami Pajari. I to właśnie w gronie tych czterech zawodników musimy upatrywać kandydata do zwycięstwa w JWRC.