Brak koszenia pasów zieleni ma być częścią walki z panującą od dłuższego czasu suszą. GDDKiA podkreśla jednocześnie, że ograniczenie koszenia obowiązywać będzie wyłącznie w miejscach, gdzie nie wpłynie to bezpośrednio na bezpieczeństwo kierowców.
Co to znaczy? Oczywiście pasy zieleni zostaną odpowiednio wykoszone w okolicy znaków. Trawa nie może ich zasłaniać, nie może zaburzać też widoczności. Oczywiście dyrekcja podkreśla jednocześnie, że takie ruchy nie mają nic wspólnego z ewentualnymi oszczędnościami.
Według GDDKiA brak koszenia trawy ma umożliwić retencję wody i zarazem poprawić wilgotność gleby. Podsumowując – w braku koszenia trawy znaleziono złoty środek na suszę. No cóż, jeśli to ma rzeczywiście pomóc i nie będzie wpływać na bezpieczeństwo, to dlaczego nie?