Największy ruch panuje dziś na zakopiance, na odcinku pomiędzy Nowym Targiem i Zakopanem. Trasę o długości 22 kilometrów kierowcy pokonują w czasie ponad półtora godziny.
Całej sytuacji nie poprawia padający ciągle śnieg. Ten sprawia, że wielu kierowców automatycznie traci pewność siebie i drastycznie zwalnia. Dodatkowo, zauważalnym jest, że część nieodpowiedzialnych osób do stolicy Tatr udaje się na letnich oponach.
Korki zresztą napotkacie też w samym Zakopanem. Wiele głównych ulic stoi, a wszyscy podkreślają, że z każdym dniem będzie tylko gorzej. Według danych do Zakopanego na czas sylwestra zawitać może nawet 70 tysięcy osób.
Kierujący muszą także uważać na pieszych. Jak podaje „Tygodnik Podhalański”, turyści nie zwracają uwagi na samochody i przejścia dla pieszych i przechodzą przez drogę tam, gdzie tylko się im podoba. Policja na takie zdarzenia podobno nie reaguje.
Na dodatek złego, jedna trzecia mieszkańców Zakopanego wciąż pozostaje bez bieżącej wody. Wszystko to spowodowane jest awarią rurociągu w centrum miasta. Brzmi jak idealne miejsce na spędzenie sylwestra, prawda?