Warszawa: Macho w Yarisie skompromitował się na światłach. Po klaksonie był gotów bić się o honor

Warszawa: Macho w Yarisie skompromitował się na światłach. Po klaksonie był gotów bić się o honor

Podaj dalej

Do sieci trafiło nagranie z warszawskich ulic, które udowadnia, że niektórzy nie radzą sobie nerwowo z jazdą po zatłoczonych metropoliach.

Film pochodzi z minionej niedzieli. Widać na nim jak próbujący skręcić w lewo kierowca Toyoty Yaris gasi silnik przy próbie ruszenia. Kilka sekund później ponownie zalicza wpadkę, powodując zatamowanie ruchu na ul. Człuchowskiej w Warszawie.

Gdy nagrywający zdarzenie kierowca zatrąbił klaksonem (umówmy się, mógł sobie to darować), kierowca Yarisa wpieniony wysiadł z samochodu i zaczął szarpaninę. Gdy wydawało się, że sytuacja jest opanowana, zaatakowany kierowca wysiadł z samochodu i doszło do kolejnego spięcia.

Od bijatyki być może uchroniła ich tylko obecność kobiety, która próbowała ich rozdzielić. Tak czy inaczej klakson to typowe narzędzie pobudzające do agresji.

Przeczytaj również