W pierwszym biegu Q3 zmierzyli się ze sobą najsłabsi do tej pory zawodnicy, Mark Higgins, Ma Quinhua oraz Herve Lemonnier. Niespodzianek nie było i najlepszy był tutaj Higgins. Nie zmienia to faktu, że czasy przejazdów były dosyć słabe i cała trójka uplasowała się z samego tyłu stawki. Podobnie było zresztą w przypadku wyścigu drugiego. Tam najlepszym był Andrew Jordan, a podium skompletowali Tamas Karai i Guerlain Chicherit.
Rewelacyjnych wyników nie obserwowaliśmy też w wyścigu trzecim. Tam najlepsi byli Skandynawowie, Robin Larsson i Tommy Rustad, zaś najgorszy czas kwalifikacji po problemach widniał przy nazwisku Janisa Baumanisa. Dopiero w dwóch ostatnich biegach zobaczyliśmy przedstawicieli wielkiej trójki i zabawa zaczęła się na nowo. W Race 4 Johan Kristoffersson przywiózł za sobą Sebastiena Loeba i to ci dwaj panowie zajęli ostatecznie dwa pierwsze miejsca w Q3. W wyścigu piątym trójkę skompletowali Timmy Hansen, Petter Solberg i Mattias Ekstrom, oni w Q3 zajęli miejsca trzecie, czwarte i piąte.
Po trzech sesjach kwalifikacyjnych najlepszy dorobek punktowy widnieje przy nazwisku Pettera Solberga. W bliskiej odległości od Norwega znajdują się wciąż Timmy Hansen, Mattias Ekstrom, Johan Kristoffersson oraz Sebastien Loeb. Na dwóch ostatnich miejscach premiowanych awansem do półfinałów znajdują się teraz Tommy Rustad i Timur Timerzianow. Chrapkę na przeskoczenie ich pozycji ma m.in. Robin Larsson. Szykuje się nam emocjonujące Q4.
