Znak drogowy B-43 często jest przez kierowców źle rozumiany. Łatwo w takiej sytuacji przysporzyć sobie kłopotów

Znak, o którym porozmawiamy sobie w dzisiejszym artykule łudząco przypomina klasyczne oznakowanie ograniczenia prędkości. Ta z pozoru drobna pomyłka prowadzi do łamania przez kierowców przepisów. To z kolei karane jest mandatem, a w najgorszym wypadku można i za to pożegnać się z prawem jazdy. Co oznacza tajemniczy znak B-43? Dlaczego kierujący go mylą, co jest w nim takiego niecodziennego? Odpowiedzi na te oraz inne pytania, poznacie już za chwilę. Zainteresowani? W takim razie bez zbędnego przedłużania, zaczynajmy. 

mandat policja telefon samochód przepisy prawo
Podaj dalej

Znak drogowy B-43 często jest przez kierowców źle rozumiany

Znak drogowy
Fot. Freepik

Przestrzeganie przepisów to jeden z szeregów obowiązków każdego kierowcy, który wsiada za kółko swojego samochodu. Wśród nich znajdziemy konieczność orientowania się w oznakowaniu znajdującym się na drodze. Niestety czasem bywa tak, że kierowcy je mylą. Najczęściej spowodowane jest to łudzącym podobieństwem do innego znaku. Funkcjonariusze tylko czekają na popełnienie takiego błędu, w konsekwencji wystawiając nieświadomym osobom mandaty. O co chodzi z oznaczeniem B-43? 

Cóż, zacznijmy od tego, że jest ono wstawione w biały kwadrat, co stanowi największą różnicę, która odróżnia go od standardowych ograniczeń prędkości. B-43 jest specjalnym oznakowaniem drogowym, spotykanym głównie w centrach miast, na osiedlach mieszkalnych oraz w okolicach szkół. Zgodnie z definicją, powinniśmy nazywać go: strefą ograniczonej prędkości. Oznacza to, że nie obowiązuje ono do skrzyżowania, a na danym terenie. Niezależnie od tego, gdzie pojedziemy na skrzyżowaniu ograniczenie w dalszym ciągu nas obowiązuje. Trwa to do momentu, w którym kierujący nie napotka znaku B-44, czyli “koniec strefy ograniczenia prędkości” – żaden inny znak nie może go odwołać.

Znak B-43 – o czym jeszcze warto wiedzieć? 

kierowcy samochód mandat oświetlenie
FREEPIK

Wcześniej wspomnieliśmy o mandacie, który bez wątpienia łatwo otrzymać go po przekroczeniu znaku B-43. Często kierowcy zapominają o tym oznaczeniu po przekroczeniu skrzyżowania, zaczynają więc przyspieszać. Zdarza się, że prędkość przekraczana jest nawet o kilkadziesiąt kilometrów, co stanowi poważne wykroczenie. To idealna okazja dla mundurów, którzy tylko czekają na to, aby złapać nieświadomego kierowcę. W trakcie zatrzymania nic nie będzie już w stanie kierującemu pomóc. A jeżeli ten wystarczająco nagnie przepisy to może stracić swoje prawo jazdy na 3 miesiące.

Obecnie kary za przekroczenie prędkości są następujące: 

  • do 10 km/h – mandat 50 zł oraz 1 punkt karny, 
  • o 11-15 km/h – mandat 100 zł oraz 2 punkty karne, 
  • o 16-20 km/h – mandat 200 zł oraz 3 punkty karne, 
  • o 21-25 km/h – mandat 300 zł oraz 5 punktów karnych, 
  • o 26-30 km/h – mandat 400 zł oraz 7 punktów karnych, 
  • o 31-40 km/h – mandat 800 zł oraz 9 punktów karnych, 
  • o 41-50 km/h – mandat 1000 zł oraz 11 punktów karnych, 
  • o 51-60 km/h – mandat 1500 zł oraz 13 punktów karnych, 
  • o 61-70 km/h – mandat 2000 zł oraz 14 punktów karnych, 
  • powyżej 70 km/h – mandat 2500 zł oraz 15 punktów karnych.

Zastanówmy się jeszcze nad ostatnim aspektem, który jest równie istotny co reszta. Kto tak naprawdę zobowiązany jest przestrzegać ograniczenia prędkości określonego przez znak B-43? 

  • kierujący pojazdami o DMC do 3,5 t,
  • kierujący pojazdami o DMC powyżej 3,5 t, 
  • kierowcy autobusów, 
  • kierowcy motocykli oraz motorowerów,
  • osoby jadące hulajnogami elektrycznymi lub UTO, 
  • rowerzyści,
  • osoby jadące wierzchem. 

Przeczytaj również