Mały SUV Renault 4 oparty jest na dokładnie tej samej platformie, co nowy Electric 5. Podobnie jak on, swoją nazwę, jak i design, zapożycza od klasycznego modelu „4” z lat 1961 – 1994. Już ujęcia szpiegowskie wykonane podczas testów nowego modelu dały nam dobry obraz tego, czego możemy się spodziewać. Ale to najnowsze zdjęcia dają nam pierwszą szansę na zobaczenie samochodu z bliska.
Co wiemy o elektrycznym Renault 4?
Od samochodu koncepcyjnego aż do prezentacji najnowszych zdjęć nie zmieniło się zbyt wiele. Inżynierowie zachowali prostokątną, oświetloną kratkę przedniego grilla. Jest także oświetlone logo – pierwsze dla produkcyjnego samochodu francuskiej firmy.
Znajdziemy także trzyczęściowe, segmentowe tylne światła, czy trapezoidalną szybę tylnego rzędu. Nie można oprzeć się wrażeniu, że wiele elementów faktycznie zostało zapożyczonych, lub przynajmniej zainspirowanych oryginalnym modelem z lat 60. XX wieku. Jednym z wielu jest np. przedłużenie zderzaka, choć tym razem jest ono plastikowe, a nie chromowane jak w oryginale.
Projektanci Renault dodali nawet przekątny pasek wykończenia przed drzwiami, który ma naśladować szew widoczny na pierwszych modelach 4. Podobnie jak wersje z lat 80. mamy tutaj także poziome żeberka wzdłuż boków. Na zdjęciach poglądowych widzimy także spojler dachowy, czy czarne, szerokie błotniki. Czyżby model 4 miał być pozycjonowany jako mogący poradzić sobie z terenem?
Napęd elektryczny i tylko na przednią oś
Niestety, ale z grubszym terenem mogą pojawić się problemy. Pomimo tego, co sugeruje jego styl, samochód będzie miał napęd tylko na przednią oś. A także prawdopodobnie otrzyma ten sam zakres układów napędowych, co model 5.
Oznacza to wybór między 94 KM, 121 KM oraz 148 KM. Oczekuje się, że Renault da nam wybór z baterii o pojemnościach 40 lub 52 kWh. Mierzący nieco ponad 4 metry SUV będzie miał więc tą samą baterię, co nieco mniejsza 5-ka. Zapewni jednak większą praktyczność.