Tesla w trybie FSD jeździ jak typowy, nowobogacki Polak. Sztuczna inteligencja nauczona naginać prawo?

Wielu ekspertów motoryzacyjnych i technologicznych podkreśla, że Tesla jest daleko przed konkurencją w dziedzinie rozwoju jazdy autonomicznej. Nie oznacza to jednak, że i system Full-Self Driving (FSD) nie popełnia błędów. Potwierdza to jedno z nagrań, które pokazuje jak najnowsza wersja oprogramowania łamie prawo, aby ominąć korek.

Tesla ładowanie
Podaj dalej

W zasadzie nie jest jasne czy manewr opublikowany w sieci to błąd. Nie można wykluczyć, że programiści Tesli nauczyli sztuczną inteligencję, aby czasem cel uświęcał środki. Tesla chce bowiem, aby jazda autonomiczna była możliwie sprawna, a system jechał inteligentny kierowca. Z tego względu najnowsza generacja FSD V12 w wersji beta potrafi omijać chociażby kałuże czy dziury w drodze.

Tesla sama „ryje się” na ciągłej

Jak możemy zobaczyć na nagraniu poniżej, FSD lubi też omijać korki. Samochód wykrył, że jest zator na pasie do skrętu, po którym wytyczono trasę. Komputer spróbował wyprzedzić korek prawym pasem i spróbować wcisnąć się w lukę. Tych zazwyczaj nie brakuje, bo wielu (ludzkich) kierowców rusza ze sporym opóźnieniem, czyli dopiero gdy auto poprzedzające ruszy. Człowiek rzadko kiedy stara się ruszyć synchronicznie, co nie tylko spowalnia ruch, ale i tworzy puste przestrzenie.

Jednak w tej sytuacji sztuczna inteligencja się przeliczyła. Wolna przestrzeń pojawiła się dopiero, gdy pas do skrętu miał już linię ciągłą. Jednak system uznał, że należy złamać przepisy i wjechać w lukę, aby jechać zgodnie z wyznaczoną trasą. To „wrycie się” na skrajnie lewy pas można przyrównać do trochę bezczelnego zachowania typowego, nowobogackiego Polaka. Po takie manewry nierzadko sięgają kierowcy, którzy dorobili się nowszego lub bogato wyposażonego samochodu i czują się ważniejsi na drodze.

Wyjątkowa promocja dla kierowców. Odbierz bon o wartości 120 zł na paliwo

Długa droga do poziomu 5

Do całej sytuacji doszło na skrzyżowaniu ulic Auto Center Dr z Costco Way w kalifornijskim miasteczku Antioch. Stan Kalifornia to częste miejsce, gdzie testuje się realne możliwości nowych wersji oprogramowania. Tamtejsze prawo jest bardzo liberalne i zezwala na jazdę w trybie autonomicznym.

fsd beta Tesla
W sieci nie brakuje nagrań pokazujących jak ludzie sami testują tryb FSD. // screen YouTube: Vehicle Virgins

Oczywiście obecnie jest to autonomia poziomu drugiego, czyli wymagająca ciągłej uwagi kierowcy. Jednak wiele osób już teraz całkowicie ufa systemowi podróżując po USA. Docelowa FSD ma uzyskać poziom 5, co w jeździe autonomiczną oznacza pełną samodzielność oprogramowania. Warto pamiętać, że niedawno Elon Musk podjął decyzje o szkoleniu AI wyłącznie na podstawie kamer pokładowych. Zrezygnował z wcześniej używanych laserowych czujników LiDAR, na który wciąż stawia większość konkurencji.

Przeczytaj również