Polska już raz straciła WRC na rzecz tego rajdu. Znów chcą znaleźć się w kalendarzu

W tym roku Polska znów znalazła się z w kalendarzu Rajdowych Mistrzostw Świata (WRC), ale kolejka oczekujących na swoje miejsce robi się coraz dłuższa. Poważne starania o powrót do cyklu czyni rajd, który zastąpił polską rundę w 2018 r. W Turcji odbyło się spotkanie na najwyższym szczeblu, które ma pomóc nie tylko w umieszczeniu tego kraju w terminarzu WRC, ale i Formuły 1.

Colin McRae / Derek Ringer / Citroen Xsara WRC / Rajd Turcji 2003 / Polska
Podaj dalej

Choć seria WRC mierzy się z kilkoma wyzwaniami, to na jedno nie może narzekać. Lista chętnych, którzy zapłacą niemałe pieniądze za organizację rundy Rajdowych Mistrzostw Świata jest dość długa. Tylko w kontekście przyszłego roku mówi się Irlandii, Paragwaju, Arabii Saudyjskiej czy Wyspach Kanaryjskich. Docelowo WRC ma też zawitać do USA, a teraz okazuje się, że zapewne i do Turcji.

Polska musiała ustąpić miejsca Turcji w 2018 r.

Sebastien Loeb / Daniel Elena / Citroen Xsara WRC / Rajd Turcji 2004
Sebastien Loeb trzykrotnie wygrywał Rajd Turcji w sezonach 2004 (na zdjęciu), 2005 i 2010. // fot. Citroen

Rajd Turcji dziewięciokrotnie był gospodarzem rundy WRC, po raz pierwszy w 2003 r. Do końca tamtej dekady (z przerwą w 2007 r.) impreza z bazą zazwyczaj w Kemer była stałym punktem terminarza. Potem nastąpiła przerwa, która potrwała do 2018 r., gdy Rajd Turcji z bazą w Marmaris zastąpił w kalendarzu Rajd Polski. Ówczesny kontrakt podpisano na 3 lata i po 2020 r. go już nie przedłużono. Rekordzistą imprezy z 3 zwycięstwami pozostają Sebastien Loeb i Daniel Elena (2004, 2005, 2010).

Jednak Turcja nadal myśli o goszczeniu u siebie wielkiego motorsportu. W tym celu w kurorcie Marmaris odbyło się spotkanie prezesa Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA), Mohammeda Ben Sulayema z samym prezydentem Turcji, Recepem Tayyipem Erdoganem. Spotkanie zorganizował szef tureckiej federacji TOSFED, Serkan Yazici, aktualnie członek Światowej Rady Sportów Motorowych. Spotkanie sternika FIA z prezydentem kraju kandydackiego to ważny sygnał. Dostanie się do kalendarza WRC to dla większości organizatorów konieczność zapewnienia finansowania z państwowych środków.

Esapekka Lappi / Janne Ferm / Ford Fiesta WRC / Rajd Turcji 2020
Rajd Turcji po raz ostatni gościł WRC w 2020 r. // fot. M-Sport Ford WRT

Pieniędzy ma wystarczyć na F1 i WRC

Turcja jest gotowa sięgnąć do kieszeni, bo chce mieć jednocześnie zarówno WRC, jak F1. Królowa sportów motorowych gościła w Stambule siedmiokrotnie. Najpierw w latach 2005-2011, a potem w pandemii (2020-2021). Na Instanbul Park w Tuzli na przedmieściach Stambułu pięciokrotnie miał okazję wystąpić Robert Kubica, gdy ścigał się dla BMW Sauber F1 Team. Najlepszym występem pozostaje 4. miejsce z 2008 r. po starcie z piątego pola. Rekordzistą Grand Prix Turcji Formuły 1 jest Felipe Massa, który wygrywał tam trzykrotnie z Ferrari w latach 2006-2008.

Przeczytaj również