Radośnie jechał sobie 351 km/h autostradą. W pewnym momencie tuż przed maską pojawiło się to...

Nie bez powodu niemieckie autostrady są uwielbiane przez kierowców. Brak górnego limitu prędkości sprawia, że właściciele sportowych samochodów mogą osiągnąć naprawdę zawrotne prędkości. Warto jednak pamiętać, że szybka jazda zawsze niesie ze sobą ogromne ryzyko. Przekonał się o tym pewien właściciel Bugatti, który miał okazję przetestować hamulce swojego supersamochodu w dość nietypowych okolicznościach.

Radośnie jechał sobie 351 km/h autostradą. W pewnym momencie tuż przed maską pojawiło się to…
Podaj dalej

Niespodzianka przed maską

Bugatti Veyron to samochód niemal stworzony do szybkiej jazdy. Ten wyposażony w 8.0 litrowy silnik W16 generujący aż 1200 koni mechanicznych i 1500 niutonometrów momentu obrotowego „potwór” jest w stanie rozpędzić się nawet do 405 km/h.

I o ile na torze takie prędkości można jeszcze zaakceptować, o tyle w normalnym ruchu ulicznym lepiej odpuścić. Najlepiej wie o tym pewien kierowca Veyrona, który kulturalnie jechał sobie niemiecką autostradą z prędkością 351 km/h. W pewnym momencie na lewym pasie pojawił się… Passat B5. Trzeba przyznać, że test hamulców w Bugatti wyszedł bardzo obiecująco. Z resztą zobaczcie sami.

<iframe width=”560″ height=”315″ src=”https://www.youtube.com/embed/Xadp5XGWPfQ” title=”YouTube video player” frameborder=”0″ allow=”accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture” allowfullscreen></iframe>

Przeczytaj również