Do trzech razy sztuka. Jazda po alkoholu, "drift" i na koniec zderzenie z... oznakowanym radiowozem

Lawinę kłopotów sprowadził na siebie 25-latek z powiatu kieleckiego. Kierował skodą mając ponad promil alkoholu w organizmie i spowodował kolizję z oznakowanym radiowozem. Chwilę przed tym driftował pod skarżyskim marketem, po czym brawurowo włączył się ślizganiem do ruchu na ulicy Sokolej. Trzecia uliczna „parada” już mu się nie powiodła. Wyczyny byłego już kierowcy zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu.

Do trzech razy sztuka. Jazda po alkoholu, „drift” i na koniec zderzenie z… oznakowanym radiowozem
Podaj dalej

Wczoraj o godzinie 9 na skrzyżowaniu ulicy Sokolej z Niepodległości doszło do kolizji drogowej z udziałem policyjnego radiowozu. 25-latek z powiatu kieleckiego kierując skodą nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu policyjnej kii i doprowadził do zderzenia pojazdów. Szybko okazało się, że sprawca zdarzenia jest nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad promil alkoholu. Mężczyzna stracił prawo jazdy. Kiedy policjanci przejrzeli miejski monitoring wyszło na jaw, że brawurową jazdę 25-latek rozpoczął chwilę wcześniej. Najpierw driftował pod marketem, po czym wprowadzając pojazd w poślizg wjechał w ulicę Sokolą. Jednak trzeci manewr już mu się nie powiódł. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Również wczoraj, przed godziną 23 z prawem jazdy pożegnał się 25-latek z powiatu szydłowieckiego. Driftowanie BMW przed Vendo Parkiem przerwali mu mundurowi ze skarżyskiej drogówki. Miał w organizmie promil alkoholu.

Tego dnia kłopoty sprowadził na siebie jeszcze 47-latek. Stróże prawa podejrzewają go o kierowanie citroenem pod wpływem amfetaminy.

Za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości, środków psychotropowych lub odurzających ustawodawca przewidział karę pozbawienia wolności do lat trzech, wysoką grzywną oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

Policja apeluje do kierowców

Policja apeluje i przypomina, że alkohol negatywnie wpływa na organizm człowieka prowadząc do utraty zdolności koncentracji oraz poczucia rzeczywistości. Powoduje wydłużenie czasu reakcji oraz zdolności oceny sytuacji. Pijany kierowca to śmiertelne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego! Bądź rozsądny – pamiętaj, że Twój jeden błąd może kosztować kogoś zdrowie bądź życie!

Co grozi w Polsce za jazdę po alkoholu

Nie trzeba nikomu przypominać, że po spożyciu alkoholu nie da się utrzymać optymalnej sprawności psychofizycznej. Co więcej, kierowcy często podejmują najgorszą, ekstremalnie nieodpowiedzialną decyzję, jaką jest oczywiście prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości. Na szczęście teraz wszyscy ci, którzy za nic mieli przepisy (kary były po prostu zbyt niskie w porównaniu do popełnianego przestępstwa), zastanowią się kilka razy, zanim usiądą za kółko po pijaku.

Po użyciu:

Zatem, jeżeli stężenie we krwi kierowcy przekracza 0,2 promila, ale jest zarazem niższe niż 0,5 promila, to oznacza, że kierowca znajduje się w stanie po użyciu alkoholu i popełnia wykroczenie określone w art. 87 § 1 k.w. Co za to grozi? Cóż w ogólnym skrócie – bardzo wysoka kara. W takim przypadku możemy zostać ukarani 30-dniowym aresztem. Oczywiście jest to rozwiązanie ostateczne, którego raczej się nie stosuje.

Powinniśmy jednak być przygotowani na mandat, którego wysokość po nowelizacji przepisów to 2500 złotych oraz 10 punktów karnych. Warto pamiętać natomiast o jeszcze jednej rzeczy. Mianowicie od 1 stycznia 2022 roku aż sześciokrotnie wzrosła maksymalna wysokość grzywny, którą może nałożyć sąd. Aktualnie to aż 30 000 złotych. To wszystko dopiero początek. Zdecydowanie gorzej jest, jeśli popełnimy przestępstwo, czyli będziemy kierowali w stanie nie po użyciu alkoholu, ale w stanie nietrzeźwości.

Stan nietrzeźwości:

Jeżeli kierujemy samochodem pod wpływem alkoholu i jego zawartość we krwi przekracza 0,5 promila, to popełniamy poważne przestępstwo, za które grożą surowe kary. Możemy spodziewać się grzywny, która ustalona jest w zależności od dochodu. W tym przypadku jest to od 10 do 540 stawek dziennych (od 10 do 2000 złotych za stawkę dzienną), ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do 2 lat. Do tego dochodzi oczywiście zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat. Będziemy też musieli wypłacić od 5000 do 60 000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

źródło: POLICJA ŚWIĘTOKRZYSKA

Przeczytaj również