Właściciel Ferrari 488 GTD pozwał producenta. Dwa razy ledwo uszedł z życiem

Czy Ferrari, włoski supersamochód nie powinien być tak niezawodny, jak japońskie samochody? Jak się okazuje, najlepsza marka w branży właśnie została pozwana. Właściciel Ferrari 488 GTB nigdy by go nie kupił, gdyby wiedział co go czeka.

ferrari w stawie awaria hamulców
Podaj dalej

Wyskoczył w ostatniej chwili, zanim Ferrari wpadło do stawu

Właściciel Ferrari 488 GTB zakupił swój supersamochód w czerwcu 2019 roku, a rok później przeżył w nim niezapomniane chwile. Kiedy wjeżdżał nim na podjazd swojego domu, samochód był na pierwszym biegu. W chwili kiedy wcisnął pedał hamulca, stało się coś, czego kompletnie się nie spodziewał.

Hamulce zawiodły i właściciel w ostatniej chwili wyskoczył z samochodu, zanim ten trafił do pobliskiego stawu. Ta historia go nie zniechęciła. Przyjął kolejne egzemplarz, w zastępstwie własnego licząc, że następny używany egzemplarz 488 GTB będzie niezawodny.

Niestety bardzo się rozczarował, bo wkrótce zobaczył komunikat o niskim poziomie płynu hamulcowego i sugestię by powoli jechał do serwisu dealera.

ferrari w stawie pozew i skarga na producenta

Dwa incydenty zagrażające życiu to było stanowczo za dużo

Zakupione w czerwcu 2020 używane Ferrari 488 GTB od dealera w Illinois (USA) i kolejne od dealera z Atlanty zawiodły bohatera tej historii. To ostatecznie skłoniło go do wniesienia pozwu przeciwko producentowi do Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych dla Dystryktu New Jersey, w dniu 30 grudnia.

W skardze do NHTSA napisał m.in :

Po przycholowaniu zastępczego Ferrari od Continental Ferrari, pojawił się ten sam komunikat, że płyn hamulcowy wyciekł, co spowodowało awarię zastępczego samochodu”.

Jak pisze nasz bohater komunikat „niski poziom płynu hamulcowego – jedź powoli do dealera” dał mu złudne poczucie bezpieczeństwa. Można z niego wywnioskować, że samochód pomimo awarii nadal może bezpiecznie się poruszać, a hamulce działają prawidłowo.

Ferrari uruchomiło akcję serwisową dla 10 000 samochodów w NHTSA 29 października 2021.r. Producent stwierdził, że nie był świadomy pierwotnej przyczyny niebezpiecznego problemu z hamulcami.

Jedyną wadliwą rzeczą wskazaną w raporcie jest zespół wspomagania hamulców. Dostarcza go znana na rynku firma motoryzacyjna  Robert Bosch GmbH z Niemiec.

Zgodnie z pozwem, właściciel nie zdecydowałby się na zakup Ferrari 488 GTB, gdyby producent mu powiedział, że hamulce nie działają tak, jak trzeba i generują problemy zagrażające życiu. W tej klasie samochodów nie powinno dochodzić do takich sytuacji.

Komu jeszcze potrzebne Ferrari, kiedy może mieć takie Porsche? Ten wyścig wyjaśnia wszystko [WIDEO]

Przeczytaj również