To ten model będzie rządził w Europie. Wersja jak dla VIP-ów, a cena o połowę mniejsza

Do Europy wjeżdża świetny model spokrewniony z Volvo

Koncern, do którego należy m.in marka Volvo, wypuścił w świat model, który ma szanse być wielkim hitem. W walce o klienta dziś liczą się zasięgi, a pod tym względem jest na podium. Dodatkowo bogate wyposażenie w świetnej cenie skazuje go na sukces. To ważne dla tych, którzy nie chcą myśleć o ekstra daninach i zakazach na diesla i benzynę.

Marka VIP koncernu Geely ma dla nich samochód szyty na miarę. Oferuje ponad 1000 km zasięgu. Podobnie jak Tesla, trafi również do Europy. To efekt ekspansji producenta z Azji, który ma wieloletnie doświadczenie i pasję do budowania takich samochodów. Co zaoferuje Europejczykom Zeekr 001?

Według producenta akumulator CATL Qilin ma rekordową wydajność objętościową na poziomie 72%. Główna innowacja polega na konstrukcji baterii. Tę definiuje technologia Cell-To-Pack trzeciej generacji. Podczas korzystania z ogniw NMC zestaw akumulatorów Qilin ma gęstość energii 255 Wh/kg, bardzo zbliżony do ogniw 2170 używanych w Tesli.

Według producenta akumulatory CATL Qilin obsługują moc ładowania na poziomie 4C, czyli 4-krotność pojemności akumulatora. Wspomina się o możliwości naładowania od 10 do 80% w czasie zaledwie 10 minut.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez careta (@careta_malaysia)

Model jak dla klienta VIP, a cena o połowę niższa niż w Tesli

Zeekr 001 już jest w obiegu w Chinach i pojawi się w Europie. To pierwsza tak poważna propozycja od azjatyckiego giganta Geely, do którego należy m.in. marka Volvo.

Jego głównym atutem nie negując atrakcyjnego wyglądu, jest jego autonomia. Oferowany jest w dwóch wersjach: ze standardową baterią 100 kWh , która pozwala na pokonanie 741 km oraz baterią 140 kWh. W tym przypadku zasięg wzrasta do 1032 km. To czyni Zeekr 001 samochodem elektrycznym o najdłuższym zasięgu na świecie- tak twierdzi producent w komunikacie prasowym, na co wskazuje CnEVpost .

Mowa o cyklu homologacji na rynku chińskim, który nie jest tożsamy ​​z cyklem WLTP obecnym w Europie. To oznacza, że trzeba obniżyć o jakieś 30% chińskie liczby dotyczące zasięgów.

Cena modelu w Europie jest już znana. Za najbogatszą wersję trzeba będzie zapłacić mniej niż 54 000 euro. To około 254 000 zł, więc jest ogromne prawdopodobieństwo, że będzie królem starego kontynentu. Najbardziej poszukiwanym przez tych, którzy chcą mieć samochód z napędem elektrycznym godny statusu VIP, pędzący z prędkością do 180 km i osiągający setkę w 6,9 sekundy. Czytaj także: Ten SUV to teraz rewelacja. Kosztuje mniej niż 64000 zł i jest dla Dacii nie lada wyzwaniem