Konkurent Made in Japan nie jest wcale dużo droższy od Dacii
Wśród ciekawych propozycji, które usiłują przyćmić blask budżetowej Dacii, jest Suzuki Ignis. Pochodzący z kraju kwitnącej wiśnie samochód to niewielki SUV oferujący 260 litrów przestrzeni bagażowej. Napędzany przez silniki benzynowe MHEV o mocy 83 KM, potrzebuje tylko 5 litrów paliwa, by pokonać dystans 100 km.
Wielu kierowców uważa, że zakup taniego, wydajnego i niezawodnego nowego samochodu, skończy się wyborem jest Dacii Sandero. Nie do końca tak jest. Suzuki Ignis jest wartą do rozpatrzenia propozycją, bo oferuje w wersji podstawowej m.in. podgrzewane fotele, tylną kamerę, reflektory LED, nagłośnienie z siedmiocalowym ekranem, klimatyzację i aluminiowe felgi.
Jakie jest Suzuki Ignis poza tym, że nie drogie?
Mierzący 3,7 metra mały SUV wyglądem nawiązuje do konkurencyjnego Fiata Pandy czy Suzuki Swift. To zaleta, którą dodatkowo uzupełniają silniki hybrydowe. Moc 83 koni mechanicznych sprawia, że nadaje się do jazdy poza miastem. Ponadto możliwość wyboru napędu na 4 koła ALLGRIP AUTO pozwala na większą użyteczność auta podczas jazdy na trudniejszych nawierzchniach.
Ignis w odświeżonej wersji hybrydowej zyskał nową osłonę chłodnicy oraz przednie i tylne zderzaki. Dodatkowo innowacyjny silnik benzynowy 1.2 DUALJET jest oszczędny i przyjazny środowisku.
Podstawowa wersja Comfort Plus z napędem na przód to wydatek 70 190 zł. W tej cenie kierowca otrzyma system kontroli ciśnienia w oponach, układ reagowania przedkolizyjnego z kamerą, szyby atermiczne i elektrycznie regulowane lusterka.
Chińczycy mają dwie alternatywy dla Dacii Sandero. Są tanie, atrakcyjne i świetnie się sprzedają