Naklejki antyradarowe znów w modzie. Co to jest i co grozi kierowcom za skorzystanie z takiego rozwiązania?

Przekraczanie dozwolonej prędkości to duży problem na drogach, z którą najlepiej radziły sobie i radzą fotoradary. Kierowcy zaś często poszukują rozwiązań, dzięki którym unikną kary. Obecnie w modzie znów są naklejki antyradarowe.

mandat gest fotoradar
Podaj dalej

Naklejki antyradarowe – co to jest i jak działa?

Nielegalny trik, którym są obecnie modne naklejki antradarowe, uniemożliwiają odczyt tablicy rejestracyjnej samochodu. Jak nazwa wskazuje, nakleja się je na numery rejestracyjne samochodu.

Mają dokładnie taki sam kształt jak cyfry i litery, co oznacza, że ciężko je rozróżnić od oryginału. Jak działają naklejki antyradarowe?

W związu z tym że każda taka naklejka posiada materiał odblaskowy, który aktywuje się w momencie, gdy radar wyemituje błysk, robiąc zdjęcia w przypadku wykrycia nadmiernej prędkości, to działa w taki sposób, że kod alfanumeryczny tablicy staje się niewidoczny na zdjęciu.

@shoppallstore

Chega de tomar multas sem motivo! ⛔️ Este adesivo é a solução definitiva para acabar com esses problemas de uma vez por todas. Não espere mais para economizar tempo e dinheiro, garanta o seu agora e dirija com tranquilidade. . . . . . #products #produtos #achadosachadinhos #ComprasOnline #productreview #viralproducts #produtosinovadores #multas #detran

♬ Pane no Sistema – Grego & Paulo Pires & ÉaBest

Czy naklejki antyradarowe działają w ten sposób na wszystkie typy radarów?

Kierowcy, którym zdarza się przekraczać prędkość i skusi ich taka opcja uniknięcia konsekwencji, muszą się dobrze nad tym zastanowić. To dlatego, że takie zabezpieczenie działa tylko w przypadku najprostszych fotoradarów. Te wyposażone w podczerwień mogą odczytać tablicę rejestracyjną nawet z tego typu naklejkami. Mandat w takim przypadku jest nieunikniony, a wszyscy wiemy, że stawki są wysokie i obowiązuje recydywa.

Moda na naklejki radarowe dotarła właśnie do Hiszpanii. W popularnym wśród Polaków kraju wakacyjnym DGT dyscyplinuje kierowców, wykorzystując klasyczne stacjonarne radary oraz mobilne. Te właśnie najczęściej wytropią miłośników zbyt szybkiej jazdy.

Stosowanie naklejek antyradarowych miało być świetnym zabezpieczeniem przed mandatami. Tymczasem w przypadku wykrycia tego typu działania uznawane są za bardzo poważne wykroczenie. Kara grzywny może sięgać nawet 6 tysięcy euro, a kierowcy odbiera się nawet 6 punktów z prawa jazdy.

Kierowcy w Polsce też będą ukarani

W Polsce zgodnie z prawem policja może ukarać kierowcę, który ma nieczytelne tablice rejestracyjne. Kwota mandatu wynosi w tym przypadku 500 zł. Nie jest jednak tajemnicą, że nieczytelne tablice na zdjęciu z fotoradaru wykluczają ukaranie kierowcy.

Trzeba jednak pamiętać, że taka metoda jest mało skuteczna, a przepisy kodeksu drogowego mówią jasno, że:

„zabrania się wyposażania pojazdu w urządzenia informujące o działaniu sprzętu kontrolno-pomiarowego używanego przez organy kontroli ruchu lub działanie to zakłócające, albo przewożenia w pojeździe takiego urządzenia w stanie wskazującym na gotowość jego użycia (…)”.

Kierowca, który skorzystał z tego typu rozwiązania w Polsce, musi się zatem liczyć z mandatem, punktami karnymi oraz skierowaniem do sądu grodzkiego wniosku o ukaranie sprawcy. Wpadka z naklejkami w najlepszym przypadku to ekstra 50 zł do powyższej kary. Dlatego najlepszym i najtańszym sposobem na uniknięcie kary jest zdjęcie nogi z gazu. Czytaj także: Unijne przepisy generują kolejny problem dla właścicieli samochodów. Mobilny blackout dla wielu jest nieunikniony

źródło: WRC Media, Eldesmarque

Przeczytaj również