Hołowczyc za triumfatorem Dakaru
Rywalizacja w Saudi Baja rozpoczęła się od czterokilometrowego prologu, który decydował o kolejności startu do pierwszego etapu rywalizacji. Na krótkiej próbie Hołowczyc uzyskał szósty czas, ale po zakończeniu rywalizacji do jego rezultatu dopisano dwie minuty i Polak spadł na koniec stawki.
W piątek zawodnicy mieli do pokonania odcinek o długości około 230 kilometrów na pustyni An Nafud. Północy rejon Arabii Saudyjskiej okazał się niezwykle przyjazny dla Hołowczyca. Były rajdowy mistrz Europy uzyskał na start właściwej rywalizacji drugi czas. Lepszy o dziesięć minut okazał się tylko triumfator Dakaru: Nasser Al-Attiyah. Jedyny Polak w samochodowej stawce Dakaru, który stał na podium, startując z końca stawki trafił na rywali, którzy zderzyli się z cywilnym autem. Załoga udzieliła pomocy i wezwała helikopter. Gdy sytuacja została opanowana biało-czerwony duet kontynuował rywalizację.
Sobota na podium
Ostatniego dnia rywalizacji zawodnicy mierzyli się z próbą Farhaniyah, która podobnie jak piątkowa została przejechana w dwóch konfiguracjach. Pierwsza mierzyła 84 kilometry, a druga równe sto.
Hołowczyc ponownie popisał się drugim rezultatem, co dało mu drugie miejsce na koniec zmagań. Lepszy okazał się jedynie triumfator Rajdu Dakar: Nasser Al-Attiyah. Polak stracił do Katarczyka ponad piętnaście minut.
Kolejną rundą Pucharu Świata w rajdach baja bezie zaplanowany na połowę marca Qatar International Baja. W tegorocznym kalendarzu rywalizacji znalazło się osiem rund. Po rywalizacji w Arabii Saudyjskiej i Katarze, stawka następnie zaliczy europejskie tournée. Czerwiec będzie stał pod znakiem rywalizacji we Włoszech i w Hiszpanii. Na koniec sierpnia najlepsi tradycyjnie zawitają na Baja Poland, imprezę, którą doskonale zna Hołowczyc.
Europejską część rywalizacji zamknie na koniec września portugalskie Baja Portalegre. W listopadzie zawodnicy pościągają się w Jordanii, a finał sezonu zaplanowano w grudniu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.