Pierwszy trening z czerwoną flagą
Już w pierwszym treningu kierowcy nie oszczędzali swoich maszyn i wielokrotnie wyjeżdżali na żwir i trawę w poszukiwaniu limitów. W pierwszej części sesji najbardziej spektakularnie z toru wypadł Yuki Tsunoda. Japończyk na szczęście nie uszkodził swojego auta.
W 35 minucie koniczne było wywieszenie czerwonych flag. Przez awarię systemu GPS kierowcy wyjeżdżający dopiero na tor lub będący na okrążeniu zjazdowym niebezpiecznie blokowali tych walczących z czasem. Przerwa trwałą dziesięć minut, a jazdy zakończono pięć minut przed końcem sesji. Doszło do awarii samochodu Logana Sargeanta i zaparkował na trawie.
Najlepszy czas treningu uzyskał Max Verstappen. Kierowca Red Bulla wyraźnie odjechał całej stawce, która była mocno zbita. 0,433 sekundy stracił Lewis Hamilton, 0,503 sekundy Sergio Perez, a 0,527 sekundy Fernando Alonso. W sekundzie sklasyfikowano dwunastu zawodników.
W obawie przed deszczem
Drugi trening był dużo spokojniejszy niż pierwszy, ale w obliczu zapowiadanych opadów deszcze zespoły szybko rozpoczęły pracę. W pierwszych minutach jazd najszybszy był Fernando Alonso, który ostatecznie był najlepszy w całym treningu.
Opady deszczu rozpoczęły się w dwudziestej minucie jazd i nie było mowy o poprawie rezultatów. Mimo deszcze wielu kierowców decydowało się na jazdę po mokrej nawierzchni.
Za wspomnianym Alonso sklasyfikowano Charlesa Leclerca (+0,445). Max Verstappen ze stratą 0,615 sekundy był trzeci. Czołowa piątkę uzupełnili George Russell (+0,785) oraz Carlos Sainz (+0,808).
Co nas czeka dalej?
Ostatnią godzinę przygotowań zaplanowano na sobotę. Sesja rozpocznie się o 3:30 czasu polskiego. Walkę o pole position zaplanowano na 7:00. Wyścig na dystansie 58 okrążeń wystartuje o 7:00 w niedzielę.