Pieszy w tej sytuacji traci swoje pierwszeństwo? Wiesz o tym? Ludzie bardzo często są zaskoczeni…

Pieszy ma pierwszeństwo przed samochodem na przejściu dla pieszych. I tyle. Dla większości z nas jest to jedyny przepis dotyczących pieszych, który znamy. Zarówno z punktu widzenia kierowcy, jak i samego pieszego. O pozostałych przepisach albo nie wiemy, albo po prostu nie chcemy się do nich stosować, bo tak jest nam wygodniej. Tymczasem, warto o tych przepisach pamiętać. Warto przede wszystkim się ich nauczyć… Bez tego dalej nie pójdziemy.

pierwszeństwo pieszy piesi przejście dla pieszych
Podaj dalej

Pierwszeństwo działa zawsze?

Ustawa Prawo o ruchu drogowym, art. 11. ust. 4.: – Korzystanie przez pieszego z drogi dla rowerów jest dozwolone tylko w razie braku drogi dla pieszych, drogi dla pieszych i rowerów lub pobocza albo niemożności korzystania z nich. Pieszy, z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej, korzystając z tej drogi, jest obowiązany ustąpić miejsca osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego.

pierwszeństwo pieszy piesi przejście dla pieszych
fot. freepik.com – rawpixel.com

To jest jedno z tych zachowań ludzi, które irytują mnie najbardziej. Trudno powiedzieć, co to dokładnie jest. Lenistwo? Złośliwość? Kompletne olewanie jakichś panujących zasad i reguł? Niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego mając szeroki chodnik, ludzie i tak idą ścieżką rowerową? Przecież to jest niedorzeczne. Wyobrażacie sobie, że ja samochodem jadę sobie chodnikiem, bo tak jest mi wygodniej? I jeszcze musiałbym mieć wtedy pretensje do pieszych, że wymachują do mnie rękami i krzyczą. Ludzie kochani – zostawcie ścieżki rowerowe rowerzystom.

Oczywiście, to nie jest jedyny przykład takiego bezmyślnego zachowania pieszych. Niestety, smutny wniosek w tym wszystkim jest taki, że według mnie po prostu nie myślimy na drogach. Nie ważne, czy jesteś w tym momencie kierowcą samochodu, pieszym, albo rowerzystą. Ludzie nie myślą. Wykonują wszystko automatycznie, mechanicznie, odruchowo. Tak samo, jak w przypadku poprzednich 150 okazji. Czy naprawdę trzeba komuś tłumaczyć, do czego w pewnym momencie może doprowadzić rutyna?

Pieszy może robić co chce?

Ustawa Prawo o ruchu drogowym, art. 11 ust. 1a.: – Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju.

No i się zaczęło. Pieszy ma pierwszeństwo i koniec. Są osoby, według których przepis ten przynosi i przyniesie w przyszłości więcej szkody, aniżeli pożytku. Piesi czują się bezkarnie. Jeśli wcześniej nie uważali na przepisy ruchu drogowego, to teraz nie będą na nie uważali tym bardziej. Nie uwzględniają w swoim zachowaniu praw fizyki. Mam takie wrażenie, że niektórym pieszym wydaje się, że samochód zahamuje w ułamku sekundy. W momencie, w którym kierowca podejmie decyzję.

pierwszeństwo pieszy piesi przejście dla pieszych
fot. pixabay

To oczywiście bzdura. Co z tego, że kierowca cię zauważy i podejmie decyzję o wciśnięciu hamulca? Pieszy podejmuje decyzję i zatrzymuje się. Po prostu – staje w miejscu w momencie podjęcia decyzji. Kierowca podejmuje decyzję, natomiast jego 2-tonowy pojazd potrzebuje przebyć określoną drogę, aby się zatrzymać. Można powiedzieć, że kierowca jest już wtedy wyłącznie pasażerem, od którego niewiele zależy. Dlatego moim zdaniem przepis o pierwszeństwie pieszego to bzdura i powinien czym prędzej zostać wykreślony z ustawy. Dla naszego wspólnego dobra!

Zakazy…

Ustawa Prawo o ruchu drogowym, art. 11.: Zabrania się:
1) wchodzenia na jezdnię lub drogę dla rowerów:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
2) przechodzenia przez jezdnię lub drogę dla rowerów w miejscu o ograniczonej widoczności drogi;
3) zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko;
8) korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko […].

To tylko kilka przepisów z ustawy. A my jakby kompletnie nie zwracamy na to uwagi. Cały czas w głowie mamy tylko jedno – pierwszeństwo. Zapominamy o tym, że ustawa nie kończy się na jednym przepisie i że oprócz pewnych przywilejów, mamy też konkretne obowiązki i zakazy. Natomiast z ich przestrzeganiem jest już o wiele trudniej, prawda?

Przeczytaj również