Odpowiednie auto do pracy?
Honda Civic to już absolutna legenda motoryzacji. To samochód niemal owiany pewny kultem. Pamiętam, że był taki okres, w którym Civica chciał mieć niemal każdy. Silniki Hondy od zawsze słynęły z tego, że są niemal niezniszczalne a mechanicy nie mają przy nich zbyt wiele pracy. Civic na przestrzeni dziesiątek lat się oczywiście rozwijał i jest produkowany do dzisiaj. Natomiast czy możemy potraktować ten model jako idealne auto do pracy? Jest przynajmniej kilka powodów, dlaczego ten wybór byłby odpowiedni.
1972 rok. To właśnie wtedy na rynku pojawiła się pierwsza Honda Civic. Po kilku latach pojawiła się już druga generacja, za którą kryje się kilka ciekawostek. Chociażby taka, że Civica z 1980 roku upodobał sobie Quentin Tarantino. Słynny amerykański reżyser „obsadzał” tan samochód m.in. w „Jackie Brown”, „Kill Bill”, czy kultowym „Pulp Fiction”, gdzie autem jeździł Butch (Bruce Willis). Jedna z kultowych scen zaczyna się od wystraszonej Fabienne, która pyta co stało się z jej Hondą? Natomiast zostawmy twórczość Tarantino i skupmy się na tym, czy Civic może być dziś traktowany dobre auto do pracy?
Honda Civic – idealny wybór?
Ustaliliśmy już, że wiek samochodu w tym przypadku nie jest zbyt istotny. Zatem od razu na myśl przychodzi piąta generacja Civica, czyli tzw. „jajko”. Tak naprawdę kolejne trzy generacje do dzisiaj są prawdziwymi legendami. Wliczając w to słynne „UFO”. To absolutna klasyka motoryzacji. Honda Civic do dzisiaj ma wielu fanów. Samochody często widywane są chociażby na rajdowych odcinkach specjalnych. Tam – tak samo zresztą jak na drogach – liczy się m.in. bardzo dobry i niezawodny silnik. I to zawsze było zaletą Civica. Bezawaryjność, niskie koszty utrzymania i świetne silniki. I szukając auta do pracy, to na pewno jest ogromną zaletą.
Czy ten model jest oszczędny? Postawmy sprawę jasno – są na rynku bardziej oszczędne. Natomiast tutaj też nie jest z tym źle. W gruncie rzeczy mówimy o przedziale między 5 a 6 litrów na 100 kilometrów. To normalne spalanie i dla wielu na pewno jest akceptowalne. Piątą, czy szóstą generację Civica kupimy dziś za mniej, niż 5 tysięcy złotych. W przypadku siódmej też mowa o śmiesznej kwocie gdzieś w okolicach 7 tysięcy. Oczywiście nieco droższa będzie ósma generacja, bo jest z nich najmłodsza. Jej też zdecydowanie najwięcej jest na rynku. Tu mówimy już o okolicy 20 tysięcy złotych za modele w okolicach pełnoletniości. Znajdą się też tańsze, ale przyjmijmy, że to średnia. Wszystko to składa się w całkiem obiecującą całość.
Zdjęcia: Honda
Nowości
E-Mobilność
