Mazda na każdą kieszeń
Bez cienia wątpliwości Mazda Premacy to bardzo interesujący model. Japoński producent zaprezentował światu tego minivana, tudzież po prostu większe kombi, w 1999 roku. Produkcja pierwszej generacji trwała do roku 2005 i w międzyczasie model przeszedł face lifting. Przyznam szczerze, że Premacy wyglądała wtedy całkiem nieźle i do dzisiaj może się podobać. Ot, bardzo ładne japońskie auto i brak „kanciastych kształtów”. W dodatku należy podkreślić, że korzystała ona z wielu rozwiązań obecnych w modelach 323 i 626. I to też całkiem nieźle o niej świadczy.
Mamy tutaj do wyboru kilka rozwiązań silnikowych. Jednostki benzynowe mają pojemność 1,8 lub 2 litrów. Generują one od 100 do 135 koni mechanicznych. Jeśli komuś nie zależy na prędkości i przyspieszeniu a ceni sobie przede wszystkim niskie spalanie, może zdecydować się na diesla. Mamy tu 2-litrowy silnik w dwóch wariantach mocy – 90, lub 100 koni mechanicznych. W tym przypadku aut napędzanych olejem napędowym średnie spalanie kręci się w okolicach 6 litrów. Biorąc pod uwagę rozmiar modelu Mazda Premacy, jest to świetny wynik.
Dobre auto dla rodziny?
Dodajmy do tego, że była również możliwość wyboru rodzaju napędu. Premacy można było kupić z napędem albo na przednią oś, albo na wszystkie cztery koła. Średnia ocena na portalu „Autocentrum” wynosi dziś bardzo solidne 4,3 na 5 i jest wyższa, niż średnia dla całego segmentu. Model docenia się przede wszystkim za przestrzeń dla kierowcy i pasażerów, czy ergonomię. Cena? Dzisiaj ten model, np. z 2003 roku, można kupić za około 4 tysiące złotych. Przyznajcie sami – jest to wręcz śmieszna wartość jak na dzisiejsze czasy.
Mazda Premacy okazała się sukcesem. Jej produkcja została przedłużona na dwie kolejne generacje. Natomiast trzeba tutaj zauważyć, że później nazwa Premacy obowiązywała już wyłącznie na wewnętrznym, japońskim rynku, zaś na rynkach światowych, również w Europie, była sprzedawana jako Mazda 5. I drugą generację Premacy, tudzież pierwszą Mazdę 5 też można dziś kupić w świetnej cenie – nawet w okolicach 6 tysięcy złotych. W 2016 roku projekt zakończono. I nie chodzi tu o to, że Premacy, czy też „5” była złym autem. Świat się zmienia, a minivan Mazdy wykorzystał swój czas w 100 procentach. Później w motoryzacji po prostu nadeszła era SUV-ów i crossoverów i każdy – czy tego chciał, czy nie – musiał dostosować się do nowego trendu.
Zdjęcia: Mazda Newsroom
Nowości
