Co zrobić, jeśli chcesz mieć do dyspozycji samochód o parametrach sportowego wozu, ale już masz całkiem pokaźną rodzinę? Obecnie trzeba iść do salonu Audi po RS6 lub zdecydować się na propozycję Mercedesa AMG i jego wersji kombi. W 1997 roku spokojnie pierwsze kroki należało zrobić do salonu Volvo i kupić model 850 T5 R. Prawdziwa lodówka z napędem rakietowym!
Piękna epoka silników turbodoładowanych
Współcześnie silniki turbodoładowane to standard, który wzbudza umiarkowane emocje, a wręcz czasami żadne. Jednak w latach 80. i 90. XX wieku poza gumą turbo, turbo odkurzaczem świat miał również silniki turbodoładowane, które dawały mnóstwo frajdy z jazdy i pozwalały osiągać iście sportowe parametry niemal każdej marce. Choć legendarna turbo dziura była ogromna i dużą rolę w całym projekcie odgrywała również pojemność silnika, tacy producenci jak Volvo chętnie eksperymentowali z turbosprężarkami.
Wilk w rodzinnym wcieleniu
Gdy mówimy o samochodach Volvo, nadal wiele osób w głowie ma kanciaste nadwozie kombi z pionowymi tylnymi lampami. Gdzie możliwości ładunkowe przebijają niemal wszystkie SUV-y a radość z jazdy i świst turbiny, to coś, czego dzisiaj bardzo brakuje. Stereotypowy samochód architektów i stomatologów w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, był pojazdem dla ludzi z charakterem. Jak na tamte czasy konserwatywne nadwozie z elementami nowoczesności zapewniało imponujące osiągi. Volvo 850 T5 R to propozycja dla ludzi, którzy nie muszą innym na drodze niczego udowadniać.
Z perspektywy dzisiejszego slangu motoryzacyjnego powiedzielibyśmy, że jest to sleeper, ponieważ niewiele akcentów z zewnątrz wskazywało na to, że takie rodzinne auto ma potencjał prawdziwego samochodu wyczynowego. Zresztą Volvo 850 w nadwoziu kombi z całkiem dobrymi wynikami rywalizowało w wyścigach samochodów turystycznych w Wielkiej Brytanii! Trudno dzisiaj wyobrazić sobie kombi na torze, prawda?
480 KM w kwadratowym nadwoziu
Wiadomo nie od dziś, że silniki Volvo lubią i dobrze znoszą tuning, dlatego starsze modele od czasu do czasu przechodzą gruntowne modernizacje. Jaki jest tego efekt? Imponujący, ponieważ zaprezentowane poniżej Volvo 850 R legitymuje się mocą na poziomie 480 KM i charakterystycznym dla Szwecji dźwiękiem silnika. Zobaczcie, jak to się ładnie „odpycha”.