Chaos w dopłatach do elektryków. Mamy zdecydowanie prostsze rozwiązanie

Od wieków wiadomo, że nadmiar biurokracji oraz ingerencji państwa w życie prywatne wywołuje chaos. Bałagan w dopłatach do samochodów elektrycznych w nowym wydaniu. Mają one pojawić się jeszcze w tym roku. Jednak jest więcej pytań niż odpowiedzi.

dopłaty kierowcy samochody spalinowe na złom
Podaj dalej

Z historii wiemy, że masowa produkcja samochodów spalinowych i obniżenie ich kosztów przyczyniła się do popularyzacji motoryzacji. Automobile zastąpiły konie, ponieważ były pod wieloma względami od nich lepsze. Dzisiaj transformacja energetyczna zaproponowana w Unii Europejskiej jest wprowadzana instrumentalnie. Co wykracza poza zasady wolnego rynku i wypierania przestarzałego rozwiązania nowszym.

Wybór ponad przymusem

Jednym z najważniejszych praw demokracji, jest prawo wyboru. I niekoniecznie musi być to zgniły kompromis, który daje wyłącznie złudne poczucie podejmowania lepszej decyzji. Dlatego w przypadku sposobu transportu oraz rodzaju napędu, każdy obecny i przyszły użytkownik samochodu, powinien mieć wybór. Oczywiście mogą pojawić się określone zachęty do zmiany pojazdu na lepszy, nowocześniejszy, bardziej preferowany. Jednak niech będą one zbudowane na logicznych podstawach.

Chaos w dopłatach do elektryków

Najnowsze informacje ze strony rządu wprowadziły więcej pytań niż odpowiedzi. Każda niepewność po stronie prawa, buduje niepokój wśród narodu. Teraz w zasadzie nie do końca wiadomo, w jaki samochód zainwestować. Czy w związku ze strefami czystego transportu lepiej wybrać elektryka, a może napęd hybrydowy? Dla kogo będą dopłaty, kto zostanie z nich wykluczony? I dlaczego akurat w ten sposób, a nie w inny.

Dopłaty do samochodów elektrycznych nie mają sensu?

Z punktu widzenia logiki dopłaty do samochodów elektrycznych tylko w teorii są dobre. W praktyce jest to wyłącznie jednorazowe wsparcie, które nie daje długofalowych korzyści dla właściciela elektryka. Przez co taka forma wsparcia nie jest opłacalna i nie sprzyja popularyzacji elektromobilności.

minister zdrowia adam niedzielski podatki akcyza alkohol papierosy
fot. pixabay

Dodatkowo z dużym prawdopodobieństwem możemy przypuszczać, że dopłaty mają swoje określone, dosyć rygorystyczne zasady. Ograniczają one ilość osób, które mogą ubiegać się o skorzystanie z takiego wsparcia. Należy również przypuszczać, że będą one ograniczone w czasie i dostosowane do określonej kwoty. Dużo lepszym rozwiązaniem wydają się ulgi podatkowe i nie tylko.

Ulgi podatkowe dla elektryków i nie tylko

Istnieje coś takiego, jak ulgi podatkowe. Są one dużo łatwiejsze do zrozumienia. Po drugie ulgi podatkowe są dostępne dla wszystkich kwalifikujących się obywateli, co zapewnia bardziej sprawiedliwy dostęp do korzyści. Po trzecie można automatycznie uwzględniać je w corocznych sprawozdaniach podatkowych. A to w skali roku może mieć dużo większe znaczenie dla domowego budżetu.

pieniadze prawo blokoda konta podatki
Freepik

Dodatkowo jeśli taka ulga podatkowa obowiązuje przez cały okres użytkowania elektryka. W czasie kilku lat daje jeszcze większą korzyść dla mieszkańców danego kraju. I skoro chodzi nam o powszechność bardziej ekologicznych środków transportu, to podobne rozwiązania powinny być dostępne dla aut spalinowych z nowoczesnymi normami emisji spalin. Oczywiście w proporcjonalnie mniejszym zakresie. Państwo może zyskać na długoterminowych oszczędnościach, wynikających z mniejszych emisji zanieczyszczeń i niższych kosztów zdrowotnych.

Jednak nie do końca o nasze zdrowie i ekologię tutaj chodzi. Takie można odnieść wrażenie z perspektywy proponowanych przez rządy w całej Europie rozwiązań w dopłatach do aut elektrycznych.

Przeczytaj również