Toyota wycofa się z samochodów elektrycznych? Jej prezes nie pozostawia żadnych wątpliwości

Toyota jest jednym z niewielu producentów, którzy otwarcie mówią o problemach związanych z samochodami elektrycznymi. Choć Japończycy mają w swojej ofercie samochody napędzane bateriami, prezes Akio Toyota przyznał, że „ludzie w końcu ujrzeli rzeczywistość” dotyczącą tego rodzaju napędów. Podał także przyczyny ostatnich spadków sprzedaży wśród tej kategorii pojazdów. 

Toyota Auris I generacji
Podaj dalej
  • Sprzedaż elektryków zwalnia na całym świecie – Toyota wie dlaczego 
  • Nowe przepisy są tworzone w oparciu o ideały
  • Japończycy zapowiedzieli dwa nowe elektryki. Czy poprawią sytuację?

Sprzedaż elektryków zwalnia na całym świecie

toyota-rav4-spalanie-suv
fot. Toyota

Japoński producent od dawna otwarcie mówił o tym, jak bardzo problematyczne będą dla ludzi samochody elektryczne. Z tego też względu Toyota nie spieszyła się zbytnio z wprowadzeniem na rynek kolejnych aut na baterie, podczas gdy konkurencja robi to niemal codziennie. Z tego też powodu Akio Toyoda, dotychczasowy dyrektor generalny Toyoty ustąpił ze swojego stanowiska. 

Objął jednak funkcję prezesa, więc jego głos wciąż się liczy. Podczas trwających targów Japan Mobility Show powiedział on reporterom, że „ludzie w końcu zaczynają dostrzegać rzeczywistość”, która dotyczy tej technologii.

Wskazał on, że powolne wprowadzanie elektryków na rynek przez Toyotę wcale nie było błędem. Jako przykład podał spowolnienie wzrostu sprzedaży w USA. „Istnieje wiele sposobów, aby wspiąć się na górę, która pozwala osiągnąć neutralność pod względem emisji dwutlenku węgla” – powiedział. 

Co prawda wzrost sprzedaży pojazdów elektrycznych zwolnił, to jednak rynek rośnie. The Wall Street Journal informuje, że w porównaniu do zeszłego roku sprzedaż spadła o 49%. Spowolnienie jest widoczne głównie na rynku amerykańskim. Z tego względu Ford i GM zapowiedziały już, że możliwe jest zmniejszenie produkcji elektrycznych pickupów.

Nowe przepisy tworzone o ideały oznaczają, że cierpią zwykli użytkownicy

Toyota Auris I generacji
fot. Toyota

Na wprowadzenie samochodów elektrycznych pojawia się coraz więcej nacisków. Rządy wprowadzają nowe przepisy, a organizacje takie jak Greenpeace tworzą rankingi promujące producentów sprzedających jak najwięcej elektryków. O tym jednak, że takie działania wcale nie gwarantują sukcesu w redukcji emisji CO2 wie Toyota. 

Podczas kadencji Akio Toyody na stanowisku dyrektora generalnego japońska firma znalazła się w ścisłej czołówce firm, które opierały się wysiłkom rządu na rzecz ograniczania zmian klimatycznych. 

Globalny sukces Tesli oznacza także, że wiele osób zauważyło w tym duży interes. Inwestorzy też zaczęli naciskać na tę technologię, którą postrzegają coraz częściej jako przyszłość. Oznacza to ni mniej ni więcej, że nowy dyrektor generalny Koji Sato uznał rozwój elektryków za priorytet. Podczas Japan Mobility Show pokazali dwa nowe samochody koncepcyjne, które są w pełni elektryczne. 

Toyota Yaris Hybrid 130

Japończycy nie wycofają się z elektryków – dwa nowe modele już w drodze 

Toyota twierdzi, że zaprezentowane samochody koncepcyjne powstały w wyniku poświęcenia dużej liczby czasu na rozwój samochodu. Firma współpracowała z producentami akumulatorów i rozważała wszystkie możliwości. Twierdzi też, że siła japońskiego przemysłu motoryzacyjnego w erze elektryków może wynikać z dziesięcioleci doświadczeń i poprzednich niepowodzeń. 

A firma prowadzona do niedawna przez Akio Toyodę nie musi patrzeć daleko wstecz. Jej model bZ4X nie osiągnął zamierzonego sukcesu. Miał bardzo rozczarowujący zasięg na pełnym naładowaniu, a także specyfikacje. Toyota może jednak wykorzystać swoje hybrydy jako swoisty pomost do ery elektrycznej, która jest zdaniem nowego szefostwa najbardziej ekologiczną drogą. 

Przeczytaj również