Dzięki wspólnej akcji HomeToGo i Happycar udało się to ustalić. Jak wyglądają najlepsi pod względem osiąganych prędkości?
Na pierwszym miejscu ze zdecydowaną przewagą znajduje się mieszkaniec Genewy, który swoim Bentleyem Continentalem GT osiągnął prędkość 324 km/h. Za to przewinienie Szwajcar dostał prawie 8000zł mandatu i spędził pół roku w więzieniu. Na niechlubnym podium znaleźli się też włoski szef firmy Telecom, który swoim Porsche 911 jechał z prędkością 311 km/h (1530zł mandatu i 10 punktów karnych) i jeden z mieszkańców Francji, który swoim Audi RS4 podróżował z prędkością 310 km/h podczas nielegalnego wyścigu w miejscowości Niort (rok więzienia).
Czwarte miejsce zajął kierowca z Wielkiej Brytanii, który Nissana GTR-a rozpędził do prędkości 309 km/h podczas przejażdżki ze swoją córką. Za karę dostał on rekordowe 28 miesięcy więzienia i 10 lat zakazu prowadzenia pojazdów. Pierwszą piątkę uzupełnił Polak w Porsche Panamerze, który jechał z prędkością 300 km/h. Dostał on 5000zł mandatu i stracił prawo jazdy.
6. pozycję na liście zajmuje kierowca z Hiszpanii, który chciał przetestować samochód, który miał zamiar zakupić. Na dobrą sprawę samochód nie należał więc do niego, na dodatek nie posiadał ubezpieczenia. Hiszpan jechał z prędkością 297 km/h i dostał ponad 15 tysięcy zł kary i zakaz prowadzenia samochodów na rok. Kolejnym na liście jest Holender, który swoim Kawasaki Ninja ZX-9R osiągnął prędkość 290 km/h i nie został złapany, jednak zamieścił filmik z całej akcji na YouTube.
Jazda z takimi prędkościami jest naturalnie surowo zabroniona i bardzo niebezpieczna. Ranking ten ma być ostrzeżeniem dla wszystkich, taka jazda to ryzykowanie życia nie tylko swojego ale i innych.