Spis treści
- Mało używane i zadbane egzemplarze Kia Stinger kosztują dziś grosze
- Pod maską pracuje 3,3-litrowy, turbodoładowany silnik V6 o mocy 365 KM
- W kabinie czeka na nas świetne wyposażenie fabryczne
Kia Stinger – mało używane egzemplarze za grosze

Koreański producent zaprezentował światu model Stinger w 2018 roku. Była to pierwsza w historii marki luksusowa limuzyna i wszystko wskazuje na to, że mogła być również ostatnią. Podobnie jak w przypadku wspomnianego VW Phaetona, Stinger nie osiągnął gigantycznego sukcesu sprzedażowego. Choć był naprawdę fantastycznym samochodem.
Kia Stinger stanowiła powiew świeżości dla marki i umieściła producenta na radarach miłośników motoryzacji na całym świecie. Sedan był zaprojektowany przez zespół inżynierów pod kierownictwem Alberta Biermanna, byłego wiceprezesa ds. inżynierii BMW M. Stinger oferuje dynamiczne wrażenia z jazdy, luksusowe wnętrze i atrakcyjny wygląd. Słowem – ma wszystko.
Pod maską pracuje 3,3-litrowy silnik V6 z podwójnym turbodoładowaniem. Jednostka generuje moc 365 koni mechanicznych, która trafia na tylne koła za pomocą 8-biegowej automatycznej skrzyni biegów. Mimo sporych rozmiarów limuzyny, te wartości pozwalają na naprawdę dynamiczną jazdę.

Świetne wyposażenie i niskie ceny
Ten konkretny egzemplarz z 2018 roku pojawił się niedawno na sprzedaż za pośrednictwem portalu Cars & Bids. Limuzyna ma przebieg zaledwie 100 000 kilometrów i ze zdjęć wynika, że jest w idealnym stanie. Co ważne, samochód nie ma żadnych rozbieżności w przebiegu i ma przejrzystą historię serwisową. Ponadto, przez całe swoje życie Kia była zarejestrowana w ciepłym, południowym stanie USA.
Oprócz osiągów, Stinger oferował także bogate wyposażenie. Nie inaczej jest w przypadku tego egzemplarza od 1. właściciela. Mamy tu m. in. 19-calowe felgi, hamulce Brembo, czy system nagłośnienia Harman/Kardon. Wśród jedynych modyfikacji, o których informuje sprzedawca, znajduje się okleina maski z motywem z włókna węglowego.
Samochód, który Kia wycofała już z produkcji, wciąż jest łakomym kąskiem dla miłośników motoryzacji. To w całym portfolio koreańskiego producenta prawdziwy biały kruk. Mimo to – mimo niewielkiego przebiegu i świetnego stanu, ten konkretny model osiągnął cenę zaledwie 57 000 złotych.
