To Cadillac, którego wszyscy będą ci zazdrościć
Cadillac SRX to SUV klasy wyższej. To produkt premium, który był produkowany przez amerykańską markę od 2003 roku. Myślę, że najlepiej świadczy o nim tytuł „North American Truck of the Year” przyznany w 2004 roku. Chodzi mi o to, że jeśli docenili go Amerykanie i wśród setek innych modeli właśnie jego wybrali najlepszym samochodem roku w tym segmencie… coś musi być na rzeczy. Musiał idealnie trafiać w ich gusta. Musiał być duży, potężny, wygodny, luksusowy, komfortowy a przy okazji bezawaryjny. Skoro Amerykanie się w nim zakochali… dokładnie taki był.

W ramach ciekawostki, jest to model niezwykle interesujący… geopolitycznie. Cadillac SRX pierwszej generacji był bowiem produkowany… w trzech atomowych mocarstwach – USA, Rosji i Chinach. Czy sam samochód też jest „atomowy”? Osiągi rzeczywiście robią tutaj wrażenie. SRX był dostępny z silnikiem 3,6 V6 o mocy 258 koni oraz 4,6 V8 o mocy 325 koni. Ponad 400 Nm, dobre przyspieszenie, dobra prędkość maksymalna… wszystko był tutaj na miejscu – ot, jak to w amerykańskich SUV-ach premium. Cadillac świetnie sobie z tym poradził.
Dziś jest bardzo tani…
Już pierwsza generacja była nie tylko luksusowa i komfortowa, ale też świetnie wyposażona. Oczywiście jak na tamte czasy – jak na pierwszą dekadę XXI wieku. Była pełna elektronika, skórzana tapicerka, satelitarna nawigacja, kontrola ciśnienia w oponach itd. Na plus działa też świetny napęd na cztery koła oraz automatyczna skrzynia biegów. Na portalu „Autocentrum” samochód ma bardzo solidną ocenę na poziomie 4,4 na 5. 91% użytkowników twierdzi, że kupiliby to auto ponownie. Ile dziś trzeba za niego zapłacić?

Cadillac SRX jest dziś dostępny… nawet za 20 tysięcy złotych! Mowa tutaj o roczniku 2007 – jasne. Nie jest to zatem samochód pierwszej świeżości. Natomiast weźmy pod uwagę kilka innych kwestii. Silnik V6 o mocy 258 koni mechanicznych, napęd na cztery koła, a do tego podwyższone wyposażenie w pakiecie Sport Luxury. Przebieg? Jak na 2007 rok, wydaje się akceptowalny – 300 tysięcy kilometrów. Czy zatem cenę na poziomie 20 tysięcy złotych można w tym przypadku potraktować jako dobrą okazję?
Zdjęcie główne: Jonatan Svensson Glad CC-BY-SA 4.0 via Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0