Nowa Kia powalczy w wyjątkowo trudnym segmencie
Kia Syros zadebiutowała na indyjskim rynku, gdzie jest pozycjonowana między modelami Sonet i Seltos. Miejski SUV o długości poniżej 4 metrów ma nowoczesny design i mnóstwo technologii w kabinie. Producent przewidział dla niego jedynie napęd na przednią oś, a pod maską znajdą się zarówno silniki benzynowe, jak i Diesla. W przyszłości klienci mogą spodziewać się także wersji elektrycznej.
Segment miejskich SUV-ów jest wyjątkowo zatłoczony na rynku indyjskim. Dlatego też Kia, jak i inni, robią wszystko co w swojej mocy, aby zawalczyć o każdego klienta. Niedawno Skoda zaprezentowała swojego Kylaqa, samochód w rozmiarach tylko nieco mniejszych od Fabii, a kosztujący praktycznie dwa razy mniej.
Nowa Kia wydaje się mieć wszystko, czego trzeba, aby osiągnąć sprzedażowy sukces. Producent wyposażył swój nowy samochód w nowoczesny język stylistyczny i wyjątkowo dobrze wyposażoną kabinę jak na ten segment samochodów. Syros skupia się na przestrzeni, technologii, komforcie i bezpieczeństwie.
Nie ma grilla, ale jest SUV
Projekt zewnętrzny jest dosyć pudełkowaty z obfitym prześwitem i sporą dawką plastikowej okładziny, wysyłającej SUV-owe wibracje. Z przodu znajdziemy reflektory LED zamontowane niżej niż jesteśmy przyzwyczajeni. Projektanci zdecydowali się na brak tradycyjnego grilla, pozostawiając chłodzenie w dolnej części zderzaka.
Profil przypomina niedawno zaprezentowanego w Polsce Hyundaia Instera. Ma spuchnięte błotniki i mocno zarysowany słupek B. Z tyłu z kolei znajdziemy szczupłe diody LED w kształcie litery L oraz tylną klapę w stylu minivana.
W środku kabina wygląda przypomina nieco Kia EV3 z nowoczesnymi wyświetlaczami. Tylna kanapa jest przesuwana, rozkładana i… wentylowana. To wyjątkowa funkcja jak na ten segment samochodów. Wśród wyposażenia dodatkowego znajdziemy m. in. panoramiczny szyberdach, czy oświetlenie ambientowe. Możemy dołożyć także system audio Harman Kardon, czy bezprzewodową łączność Apple CarPlay/Android Auto.
Podczas premiery SUV będzie dostępny z silnikami benzynowymi i dieslem. Choć nie wykluczone jest, że w przyszłości pojawi się także wersja elektryczna. W podstawie znajdziemy już całkiem przyzwoicie wyglądający 1-litrowy silnik benzynowy o mocy 120 koni mechanicznych i momencie obrotowym 172 Nm. Diesel o pojemności 1.5 wygeneruje z kolei 116 koni mechanicznych i 250 Nm momentu.