Ostatnie doniesienia dotyczące zespołu F1 Audi znalazły potwierdzenie. Szef marki zabiera głos w tej sprawie

Na początku listopada Audi ostatecznie zadecydowało, kto zajmie drugi fotel kierowcy w zespole Stake F1 Team Kick Sauber. Temu wydarzeniu towarzyszyły jednak także doniesienia o częściowej sprzedaży zespołu Sauber Katarczykom. Tak się stało, w związku z tym wielu wiąże to wydarzenie z trudną sytuacją finansową Grupy Volkswagen. Czy rzeczywiście tak jest?

Audi wystartuje ze swoim bolidem w F1 w 2026 r
Podaj dalej

Audi zgodnie z doniesieniami sprzedało część udziałów w zespole F1 firmie QIA

Nie jest tajemnicą dla nikogo, że Volkswagen Group nie ma powodów do zadowolenia w ostatnim czasie. Zagrożone istnienie koncernu wymusza szereg cięć i oszczędności a marka macierzysta stoi w obliczu likwidacji kilku fabryk i masowych zwolnień stanowisk. Jeśli chodzi o Audi to trudno tu także o optymizm, bo jak wielokrotnie informowaliśmy, ona także stoi w obliczu zamknięcia swojej fabryki w Brukseli. Brak inwestora spowoduje także likwidację tysięcy miejsc pracy.

Doniesienia o sprzedaży części udziałów w zespole Sauber F1 miały zatem dla wielu podłoże finansowe. Związane z obecnym kryzysem w Grupie VW, który mógłby zagrozić projektowi F1 bez zaangażowania finansowego z Kataru. Dziś doniesienia, które swoje źródło miały w publikacji dziennikarza Joe Sawarda znalazły oficjalne potwierdzenie.

Jak zakładano, tak się stało. Podczas Grand Prix Kataru, Audi ogłosiło, że osiągnęło porozumienie w sprawie sprzedaży mniejszościowego udziału w zespole Qatar Investment Authority (QIA). Szef marki jednak zaprzecza, jakoby takowe posunięcie miało związek z kryzysem, z jakim zmaga się Grupa VW.

Audi F1 showcar
Samochód pokazowy z Audi F1 w barwach startowych w symulacji EA SPORTS

Szef marki wyjaśnia – ten projekt jest integralną częścią historii transformacji Audi

Katarczycy już od dawna byli zainteresowani zainwestowaniem zespół F1 Sauber. To nie dziwi, zwłaszcza że Katar posiada 17% udziałów w VW AG, a linie lotnicze Qatar Airways są już kluczowym sponsorem Formuły 1. Zastrzyk gotówki na pewno się przyda i pozwoli na realizację długoterminowej strategii Audi i zaangażowanie w wyścigi F1. Wielu obawiało się, że powodzenie tego przedsięwzięcia w obliczu kryzysu finansowego Volkswagena jest zagrożone.

Dlatego, gdy Audi ogłosiło sprzedaż udziałów w zespole F1 firmie QIA, szef marki wyjaśnił, dlaczego jest w pełni oddany projektowi pomimo problemów spółki macierzystej. Dzięi temu dowiedzieliśmy się, że rozmowy z udziałowcami z Kataru podjęto już rok temu, w związku z tym nie są konsekwencją dramatu, jaki rozgrywa się w Volkswagenie. Sprzedaż części udziałów także nie związku z sytuacją finansową marki z Ingolstadt. Znalezienie inwestora to jedynie efekt potrzeby uzyskania dodatkowego kapitału, by zbudować silny zespół.

„Ten projekt F1 jest integralną częścią historii transformacji Audi. Nie można budować przyszłości, oszczędzając tylko pieniądze. Trzeba inwestować. I musimy przekształcić firmę, firmę Audi. Wierzymy, że projekt F1 jest integralną częścią tej transformacji Audi”- powiedział, gdy Motorsport.com zapytało go o wpływ sytuacji VW na decyzję biznesową marki.

Nie jest tajemnicą, że takowe decyzje biznesowe podejmowało wiele innych zespołów. Ta jednak rodzi pytanie, czy zespół teraz zmieni nazwę na taką, która uwzględni udziały QIA?

Samochód pokazowy z Audi F1 w barwach startowych
Samochód pokazowy z Audi F1 w barwach startowych

Nie wyklucza się , że w kwestii prawa do nazwy zespołu F1 mogą zajść zmiany

Dollner powiedział, że Audi nie podjęło jeszcze decyzji, czy zaangażowanie Kataru spowoduje, że któraś z jego firm przejmie prawa do nazwy zespołu od 2026 roku.

„Mamy teraz szeroki pogląd na tę kwestię. Jak dotąd nie podjęto żadnych decyzji. Zdecydowanie Audi będzie sponsorem tytularnym zespołu. Przyszłość pokaże, jaka będzie konstelacja””.

Szczegółów dotyczących poziomu inwestycji QIA nie ujawniono. Fakt, że Katarczycy przejmą udziały wynoszące około 30%, może oznaczać, że zastrzyk gotówki mógł wynieść ok. 350 milionów dolarów. Według zapewnień Mattia Binotto te pieniądze trafią bezpośrednio do zespołu Sauber

„Myślę, że ostatecznie chodzi o to, co jest potrzebne, aby drużyna stała się drużyną zwycięską. A jeśli spojrzymy na różnicę między najlepszymi i zwycięskimi drużynami, to z pewnością jest wiele do zrobienia” – powiedział cytowany przez Motorsport.

Katarskie wkupienie się zespół F1 niezależnie od tego, co mówi Gernot Dollner, trafia w potrzeby Volkswagena i Audi. Są też jak wiadomo mile widziane, gdy obie firmy znajdują się pod finansową presją. Zastrzyk gotówki zmniejsza ryzyko niepowodzenia, który wisiało nad zespołem znajdującym się na dole klasyfikacji konstruktorów.

Przeczytaj również