WRC rozpoczyna karuzelę transferową?
W ostatnich godzinach coraz więcej mówi się o tym, że Adrien Fourmaux podpisał kontrakt z zespołem Hyundaia. Francuz od dłuższego czasu był bohaterem tzw. „silly season”. W dużym skrócie to okres, w którym media spekulują na temat ewentualnych transferów i przynajmniej połowa stawki przymierzana jest do zmiany zespołu. W przypadku Fourmaux od początku miało to jednak sporo sensu. Francuz imponował w tym sezonie. Po powrocie z banicji ustabilizował formę i był prawdziwą ostoją M-Sportu, często osiągając wyniki, których nikt by po nim nawet nie oczekiwał.
Jeszcze przed startem sezonu WRC mówiło się o tym, że dwójka M-Sportu będzie regularnie zamykać stawkę. Oczywiście mowa tutaj o autach Rally1, co oznaczałoby teoretyczny brak szans na rywalizację w czołowej piątce. O ile Gregoire Munster kompletnie nie łapie się na jakąkolwiek walkę, tak Adrien Fourmaux zdecydowanie przełamał ten schemat. W tym sezonie pilotowany przez Alexandre Corię kierowca aż czterokrotnie znajdował drogę na podium. Miało to miejsce w Szwecji, Kenii, Polsce oraz Finlandii. 8 z dotychczasowych 11 rund Francuzi ukończyli w czołowej piątce i zgromadzili 140 punktów. To ponad 5 razy więcej od swoich zespołowych kolegów.
Czas na zmianę otoczenia?
O potencjalnym transferze mówiło się od dawna. Zresztą sam Fourmaux też nie miał zamiaru ukrywać faktu, że poszukuje dla siebie nowych opcji, możliwości. I tak naprawdę od samego początku jedyną realną opcję na zmianę stanowił Hyundai. W Toyocie zwyczajnie nie ma miejsca. W przyszłym roku do regularnych startów wraca Kalle Rovanpera. Zabetonowany fotel ma Takamoto Katsuta, który jest „człowiekiem Toyoty”. Kolejnego GR Yarisa Rally1 prowadzić mają na zmianę Sebastien Ogier i Sami Pajari. To już trzy samochody. Pozostaje jeszcze Elfyn Evans, natomiast tu z kolei medialne plotki mówią o potencjalnym powrocie Walijczyka do M-Sportu.
Transfer Fourmaux do Hyundaia wydawał się coraz bardziej prawdopodobny. Tutaj co prawda pewne miejsce w ekipie mają Thierry Neuville i Ott Tanak. Natomiast projekt dzielenia trzeciego samochodu na trzech kierowców kompletnie się nie udał. Dani Sordo nie zawodził, natomiast doświadczony Hiszpan co rusz przebąkiwał, że to mogą być jego ostatnie występy w aucie Rally1. Esapekka Lappi wygrał Rajd Szwecji, ale w kolejnych czterech startach prezentował się katastrofalnie. Zresztą jego pilot – Janne Ferm – już ogłosił zakończenie kariery. Andreas Mikkelsen trzy razy był 6. Pomimo imponującego tempa w Rajdzie Polski, Norweg… koniec końców wywalczył tylko 29 punktów. Według medialnych spekulacji żaden z tych kierowców nie zachowa miejsca w Hyundaiu, a trzeci samochód na cały sezon dostanie właśnie Fourmaux.
Kontrakt już podpisany?
Od kilku godzin plotki na temat Fourmaux są coraz bardziej intensywne. Francuz miał już podpisać kontrakt z Hyundaiem. Według spekulacji jest to umowa na minimum 2 lata. Wydaje się, że w tym momencie czekamy już wyłącznie na oficjalne potwierdzenie transferu. Chociaż… nie takie przypadki zna motorsport. Chociażby w F1 Carlos Sainz był według mediów „już podpisany” pod umową w co najmniej trzech stajniach. Ostatecznie Hiszpan nie skończył w Sauberze / Audi, czego wszyscy oczekiwali… a w zespole Williamsa. W przypadku Fourmaux takich zwrotów akcji się jednak nie spodziewamy.
Zdjęcie wyróżniające: Jaanus Ree / Red Bull Content Pool