Nowy SUV SsangYonga wygląda świetnie
SsangYong nigdy nie osiągał kosmicznie wysokich liczb sprzedażowych. Nie dość, że ich auta nie były atrakcyjnie wizualne, to jeszcze w większości nie mogły pochwalić się najlepszą niezawodnością. To wszystko doprowadziło do trudnej sytuacji finansowej producenta, który w ostatnim roku przemianował swoją nazwę na KG Mobility.
W zależności od rynku, SsangYong nazywa się teraz KG Mobility, KGM, lub SsangYong by KGM. Sytuacja jest jednak rozwojowa, bowiem niedawno w Austrii KTM złożył zażalenie na bardzo podobną nazwę. Zobaczymy jak Koreańczycy wybrną z problemów z nazwą, ale wydaje się, że ich najnowsze produkty będą w stanie bronić się same. Niezależnie od tego, jaką otrzymają nazwę.
O pojawieniu się najnowszego modelu zaczęło mówić się w zeszłym roku. Wtedy też pojawiły się pierwsze zdjęcia prototypu, który przypominał nieco BMW X6. Ostatecznie okazuje się jednak, że Koreańczycy obrali inny kierunek. Samochód w niczym nie przypomina poprzednich modeli SsangYonga. Zamiast tego to pełnoprawny, choć nieco konserwatywny (jak na dzisiejsze standardy) SUV.
Z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia?
Oczywiście mowa o modelu Actyon. Ten pojawił się po raz pierwszy na rynku w 2005 roku. I wtedy mógł rywalizować o miano najbrzydszego auta ze znanym z serialu Breaking Bad Pontiakiem Aztec. Ostatecznie z problemów SsangYonga wyciąga grupa KG i od razu zapowiada coś, co ma potencjał stać się sprzedażowym hitem.
Nowy SUV SsangYonga wygląda absolutnie świetnie z przodu i z boku, z tyłu jest nieco gorzej. Mamy tam dziwacznie wyglądającą parę niskich świateł. Być może jest to odniesienie do motywu podświetlanego przedniego grilla. Jeśli zaś chodzi o technologie, Koreańczycy najprawdopodobniej skorzystają z benzynowego silnika 1.5, który dostępny jest także w Torresie. Jednostka ta generuje 163 konie mechaniczne.
Na chwilę obecną producent nie podaje więcej informacji. Te pojawią się na pewno w nadchodzących tygodniach poprzedzających oficjalną prezentację i podanie cennika. Od niego z pewnością uzależniony będzie końcowy sukces lub jego brak nowego modelu Actyon.